Col de la Loze to podjazd znajdujący się w regionie Francuskie Alpy. Ma długość 26.2 km i pokonuje 1819 metrów w pionie ze średnim nachyleniem 6.9%, co daje wynik trudności 1473. Najwyższy punkt znajduje się na wysokości 2303 metrów nad poziomem morza. Użytkownicy climbfinder opublikowali 15 recenzje tego podjazdu i zamieścili 31 zdjęcia.
Nazwa drogi: D90
Witamy! Jeśli chcesz się czymś podzielić koniecznie aktywuj Twoje konto. Mail weryfikacyjny znajdziesz w swojej skrzynce pocztowej.
Jeśli chcesz przesłać swoje zdjęcia, musisz założyć konto. Zajmuje to tylko 1 minutę i jest całkowicie darmowe.
Zaczynając, tak jak ja, w centrum uzdrowiska Brides les Bains przy dużej kolumnie startowej, zyskuje się kilka dodatkowych metrów (wysokości).
Pierwsza część to klasyczny podjazd bez ekstremalnych przewyższeń przez ostre zakręty na zalesionym zboczu, a następnie przez małe wioski do większego znanego ośrodka narciarskiego Méribel.
Latem odbywa się tu wiele prac budowlanych, które niestety powodują duży ruch na trasie. Drogowskazy prowadzą przez wioskę w zakrętach do początku słynnego rowerowego "koziego szlaku".
Na pustych letnich stokach narciarskich stworzono wąską asfaltową ścieżkę rowerową. Genialny unikalny pomysł z plusami i minusami. Kontrast z pierwszą częścią nie mógł być większy. Brak ruchu, cisza z wyjątkiem własnego oddechu i czysta natura, jeśli zapomni się o infrastrukturze narciarskiej. Nie można wejść w rytm wspinaczki, bo ostatnie 8 km to podręcznikowy przykład nieregularności. W ciągu 100 metrów może zmieniać się od krótkiego zjazdu, płaskiego, wspinaczki do morderczo stromego. Oprócz namalowanego na asfalcie napisu "Wout Jonas Pogi ....", były też zabawne znaki zachęcające dla zwykłych śmiertelników, takich jak ja.
Szczyt to panorama 360° z Mont Blanc, która przyciąga wzrok i jest warta wysiłku. Na szczęście pokrywa chmur rozerwała się, gdy dotarłem do mojego kadru. Wsłuchiwałem się w pompującą muzykę zorganizowanego cyklo po stronie Courchevel.
Praktyczne aspekty:
-Od startu w dolinie są już znane biało-żółte znaczniki kilometrów z odległością do szczytu, wysokością i % kolejnym kilometrem. Te ostatnie na ścieżce rowerowej należy oczywiście traktować z przymrużeniem oka.
-Mniejszy ruch w weekendy ze względu na mniejszą aktywność budowlaną.
Decyzja: Sztuczna, ale UNIKALNA, nie do przegapienia!!!!!!
Door zoals ik de start te nemen in het centrum van kuuroord Brides les Bains thv de grote startzuil maak je nog enkele extra (hoogte)meters.
Eerste deel is klassieke col bergop zonder extreme percentages via haarspeldbochten de beboste woudflank op, nadien gevolgd door kleine dorpjes tot het grotere gekende skioord Méribel.
Hier zijn er zomers op vele plaatsen (ver)bouwactiviteiten, wat spijtig genoeg onderweg voor veel zwaar verkeer zorgde. Wegwijzers loodsen je haarspeldbocht gewijs al pittig dwars omhoog door het dorp, tot het begin van het fiets beroemde "geitenpad".
Op zomers lege skipistes creëerde men een smal geasfalteerd fietspad. Geniaal uniek idee met voor en tegenstanders. Contrast met eerste deel kan niet groter zijn. Geen verkeer, stilte tenzij je eigen ademhaling en puur natuur als je de ski infrastructuur wegdenkt. Je kan niet in je klimritme komen want deze laatste 8 km zijn een schoolvoorbeeld van onregelmatigheid. Binnen de 100 meter kan het variëren van kort bergaf, vlak, klimmend tot moordend steil. Naast het met "Wout Jonas Pogi ...."beschilderde asfalt waren er ook nog ludieke aanmoedigingsbordjes voor de gewone sterveling zoals ik.
Top is 360° panorama met Mont Blanc als blikvanger en alle inspanningen meer dan waard. Gelukkig brak het wolkendek open toen ik tussen mijn kader arriveerde. De pompende muziek van een georganiseerde cyclo langs de Courchevel kant nam ik er bij.
Praktisch:
-Vanaf de start in het dal zijn er al de gekende witgele kilometerpalen met afstand tot de top, hoogte en % volgende km. Dit laatste op het fietspad uiteraard met een korrel zout te nemen .
-Minder zwaar verkeer in het weekend wegens minder bouwactiviteit.
Besluit: Kunstmatig doch UNIEK, niet te missen!!!!!!
Same wspaniałe widoki na szczycie sprawiają, że ta wspinaczka jest tego warta! I jak wszyscy już powiedzieli, do Meribel jest w porządku. W Meribel dobrze jest znaleźć, gdzie iść. Tuż przed rozpoczęciem 'asfaltowej koziej ścieżki' trzeba nawet zignorować znak nakazujący trzymanie się lewej strony przez bardzo krótki czas. Potem wspinaczka staje się bardzo nieregularna. Te kawałki 20% nie musiały być ode mnie, ale nagroda na szczycie jest tego warta! Wspaniałe widoki między innymi na Mont Blanc! Jechałem na początku czerwca, więc było jeszcze sporo śniegu.
Alleen al het prachtige uitzicht op de top maakt deze klim zeker de moeite waard! En zoals iedereen al heeft gezegd, tot aan Meribel gaat het prima. In Meribel is het goed zoeken waar je naartoe moet. Vlak voor het 'geasfalteerde geitenpad' begint moet je zelfs heel eventjes een bord negeren dat zegt dat je links aan moet houden. Daarna wordt de klim super onregelmatig. Die stukjes 20% hadden van mij niet gehoeven, maar de beloning bovenop is de moeite waard! Schitterend uitzicht op o.a. de Mont Blanc! Begin juni gereden waardoor er nog best wat sneeuw lag.
Potwór... Zaczyna się jak typowa alpejska przełęcz przy średnich 7%, na stosunkowo dużej trasie (ruch wciąż spadał), ale to ostatnie 6,5 km odróżnia tę przełęcz od reszty. Na tym odcinku jedzie się pod górę po wyjątkowej ścieżce rowerowej między wyciągami narciarskimi, na przemian ze ścianami (15-20%) i bardziej płaskimi odcinkami. Ze względu na ostatnie 6,5 km, jest to wysoce zalecane, zarówno wyzwanie fizyczne, jak i podziwianie widoków!
Een monster... Begint net als een doorsnee alpen col aan gemiddeldes van 7%, op een relatief grote baan (verkeer viel nog wel), maar het zijn de laatste 6,5 km's die deze col onderscheiden van de rest. In dit gedeelte fiets je op een uniek fietspad tussen de ski liften naar boven, waarbij muren (15-20%) en vlakkere delen elkaar afwisselen. Omwille van deze laatste 6,5 km is dit wel een echte aanrader, zowel een fysieke uitdaging als genieten van het uitzicht!
Przełęcz zaczyna się dopiero na szczycie w Meribel, aż do Maribel jest to możliwe do pokonania regularne nachylenie, które czasami dotyka 10% bardzo krótko na początku, ale później nie jest zbyt strome. Z Meribel jest kolejne 10 km średnio 8,4%, robiłem gorsze, ale nie ma to porównania z tym interwałowym stokiem. W Meribel najpierw trzeba przejść 3 km do wyciągu narciarskiego, gdzie znajduje się początek ładnie utwardzonej koziej ścieżki. Spokojnie pokonując mniej strome odcinki i łapiąc oddech, byłem w stanie kontynuować jazdę za jednym razem. Myślę, że najbardziej stromy odcinek znajduje się między 10 a 11% na mapie Ostatni odcinek jest trudniejszy niż sugeruje mapa. Długi odcinek, na którym jesteś gdzieś około 13%. ostatni kawałek jest nieco mniej stromy, ale nogi mówią inaczej. I tak, po prostu przejeżdżasz przez teren narciarski wzdłuż i nad stokami. Na szczycie roztaczają się wspaniałe widoki na Mt Blanc.
De col begint eigenlijk pas boven in Meribel, tot Maribel is het goed te doen regelmatige helling die in het begin soms heel even 10% aanraakt maar daarna niet al te steil is . Vanaf Meribel is het nog 10 Km gemiddeld 8,4%, dat heb ik al erger gedaan maar is niet te vergelijken met deze interval helling. In Meribel moet je eerst nog 3 Km naar de Skilift waar je de start van het mooi geasfalteerde geiten pad vind. Door de minder stijle stukken rustig aan te doen en op adem te komen, kon ik in één keer door blijven fietsen. Het stijlste stuk zit volgens mij tussen het 10 en 11% op het kaartje Het laatste stuk is zwaarder dan het kaartje doet vermoeden. Een lange strook waar je ergens rond de 13% zit. het laatste stukje is iets minder stijl maar de benen zeggen anders. En ja je fiets gewoon door het skigebied langs en over de pistes heen. Boven heb je een prachtig uitzicht en zicht op de Mt Blanc.
Super zabawna i dziwna wspinaczka, zaczynająca się od Meribel z bardzo stromymi odcinkami przeplatanymi płaskimi. Podjazd zaczyna się przyjemnie i nieprzerwanie, dzięki czemu można złapać dobry rytm. Od Meribel jest nieco słabiej, z kilkoma kilometrami przez wioskę narciarską na mniej ciasnym asfalcie. Przez pierwsze 15 km starałem się tak dawkować, by starczyło mi sił na strome fragmenty, ale tam i tak trzeba jechać głęboko.
Superleuke en rare beklimming, met vanuit Meribel hele steile stukken afgewisseld met vlak. De klim begint lekker continu en je komt goed in een ritme. Vanaf Meribel is het even wat minder, met een aantal km door een skidorp over minder strak asfalt. Tijdens de eerste 15km probeerde ik te doseren om over te houden voor het steile stuk, maar daar moet je hoe dan ook diep gaan.
Aż do Meribel, to 14 km wspinaczki z regularnym procentem około 8 procent.
Ale te ostatnie 7 km!!!
Kawałki po 14, 15, 16 pkt.
Ale bardzo nieregularnie. 4km od szczytu średnio 11pkt. 3km od szczytu 12pkt.
Potem myślisz, że masz wszystko, a potem przychodzi ostatni kilometr ze ścianą jak Planche de belle files. 24pkt!
Ale było warto. Najpiękniejsze widoki, Mont Blanc w chmurach....
Piękne! A jednak bolesne!
Tot aan Meribel is dat 14km klimmen aan regelmatige percentages rond de 8 pct.
Maar die laatste 7km!!!
Stukken van 14 15 16 pct.
Maar heel onregelmatig. 4km van de top 11pct gemiddeld. 3km van de top 12pct.
Dan denkt ge dat ge alles gehad hebt en dan komt de slotkilometer met een muur zoals de Planche de belle files. 24pct!
Maar het was het allemaal waard. Mooiste vergezichten, Mont Blanc in de wolken...
Prachtig! Doch pijnlijk!
Niesamowite doświadczenie na tym podjeździe, również dlatego, że tego dnia na trasie było mnóstwo publiczności na poboczu drogi, aby dopingować wszystkich amatorów, którzy pokonali ten podjazd. Ale także w zwykłe dni, zmieniające się nachylenia sprawiają, że jest to bestia podjazdu, wysoce zalecana (z tej strony) i zjazd przez Courcheval.
Amazing experience to ride this climb, also because on the tour that day, with lots of public at the side of the road to cheer on all amateurs who did the climb. But also on regular days, changing gradients make this a beast of a climb, highly recommended (from this side) and descent via Courcheval.
Czytając doświadczenia tutaj, można pomyśleć, że początek jest łatwy, ale pierwsze kilka kilometrów jest dość trudne. W pewnym momencie robi się lepiej. Upewnij się tylko, że jedziesz we właściwym kierunku, bo ja kilka razy się pomyliłem. Kiedy już znajdziesz się na ścieżce rowerowej, powodzenia, to będzie wyczerpujące. Widoki są spektakularne!
Als je de ervaringen hier leest denk je het begin is makkelijk maar de eerste kilometers zijn best zwaar. Op een gegeven moment gaat het wel wat beter. Let wel goed op dat je de juiste richting op fietst zel ben ik een paar keer verkeerd gegaan. Als je eenmaal op het fietspad zit veel succes het gaat gruwelijk worden . De uitzichten zijn spectaculair!
Powtórzę to, co już zostało powiedziane. Aż do Méribel, spacer po parku. Później to już inna sprawa. Trudne ze względu na ciągłą zmianę nachylenia. Trudno przewidzieć, gdzie są nasze rezerwy energetyczne. Koniec o 24% jest STRASZNY, podobnie jak ostatnie kopnięcie w dupę...
Je vais redire ce qui a déjà été dit. Jusqu à Méribel, promenade de santé. Après, c’est une autre affaire. Difficile parce que d’incessants changement de pente. Difficile de savoir ou en est de nos réserves d’énergies. Le bout à 24% est TERRIBLE tout comme le dernier coup de cul…
To jeden z tych podjazdów, które zaczynają się dobrze, ale kończą strasznie stromo. Człowieku, ten ostatni odcinek, który jest specjalnie zbudowany dla rowerzystów, jest nie do zniesienia. A ci wszyscy faceci na elektrycznych rowerach górskich mknący obok sprawiają, że jest to psychicznie okropne. Ale jak to często bywa z bólem na rowerze, zapomina się o nim błyskawicznie, gdy kończy się na szczycie. Śliczny!
Dit is zo een klim die prima fijn begint, maar verschrikkelijk stijl eindigt. Man, dat laatste stuk, dat speciaal is aangelegd voor fietsers, is niet te doen. En al die lui op elektrische mountainbikes die voorbij zoeven maken het mentaal verschrikkelijk. Maar zoals het wel vaker gaat met pijn op de fiets, ben je dat zo vergeten als je boven op de top eindigt. Heerlijk!
Ostatnie 6km wartkie, ze wspomnieniami o Mortirolo. Zgadzam się z recenzją, że to wszystko wygląda bardzo sztucznie. W każdym razie: Francja numerem 2 pod względem trudności! O wiele bardziej podoba mi się Galibier...
Laatste 6km flink aanpoten, met herinneringen aan de Mortirolo. Ik ben het eens met de review dat het allemaal erg kunstmatig aandoet. Anyway: terechte nummer 2 van Frankrijk obv zwaarte! Galibier vind ik wel stukken mooier..
Dość łatwe podejście z Moutiers. Od Brides les Bains robi się poważniej, prawdziwa kol. Ale od Meribel robi się już tylko wyjątkowo. Statystyki na kilometr na to nie wskazują, ale ostatnie 8 km składa się z dziwacznie zmieniających się procentów wspinaczkowych. Od 4% do 13% do 8% do 15% itd. Z krótkimi odcinkami w okolicach 20%, ale też trochę zjazdów. Jak jazda pod górę po utwardzonej ścieżce dla rowerów górskich. Jest też specjalnie zbudowana dla rowerzystów i wolna od samochodów. To też nadaje jej coś sztucznego, niestety. Trudniejsze niż i nieporównywalne z żadną francuską alpejską przełęczą, jak dla mnie. Na szczycie czekają piękne widoki, w tym na masyw Mont Blanc. Zjazd jest do zrobienia aż do Courchevel. Potem należy zachować ostrożność ze względu na nawierzchnię drogi i ruch. Jeśli podjedziesz tą stroną to ominą Cię dziwaczne procenty, ale i esencja tej kol.
Vrij eenvoudige aanloop vanuit Moutiers. Vanaf Brides les Bains wordt het serieuzer, een echte col. Maar vanaf Meribel begint wordt het pas bijzonder. De statistiek per kilometer geeft het niet aan, maar de laatste 8km bestaan uit bizar wisselende klimpercentages. Van 4% naar 13% naar 8% naar 15% etc. Met korte stukjes rond de 20%, maar ook een stukje afdaling. Alsof je over een geasfalteerd mountainbikepad bergop fietst. Het is ook speciaal voor fietsers aangelegd en autovrij. Dat geeft het ook iets kunstmatigs, helaas. Lastiger dan en onvergelijkbaar met welke Franse Alpencol dan ook, wat mij betreft. Boven wachten mooie uitzichten, oa op het Mont Blanc massief. De afdaling is tot Courchevel goed te doen. Daarna is het oppassen vanwege het wegdek en verkeer. Als je langs deze kant omhoog fietst mis je de bizarre percentages, maar ook de essentie van deze col.
Niesamowicie piękna wspinaczka. Wspinaczka w 2021 roku z Brides les Bains. Pierwsza część idzie autostradą i przez wioski sportów zimowych, ale nie jest aż tak ruchliwa. Ostatnie 7 jest ciężkie, najpierw ładny chłodzący las ze stromymi, krótkimi, odcinkami, a później trochę bardziej rozległe równiny (stoki narciarskie). Col jest dobrze oznakowany, ładny nowy asfalt. Diabeł tkwi w ogonie, nachylenie na przemian do 19%, ale to zawsze jest krótkie i potem jest miejsce na jakieś odreagowanie. Ostatni kawałek, finisz pod górę i jesteś nagrodzony oszałamiającymi widokami. Zjazd jest wyraźny i nietrudny, tylko trzeba uważać przy większych prędkościach, bo asfalt ri Courchevel nie jest do końca bilardową taflą (jak to pod górę). Galibier jest przede wszystkim dłuższy, Col de la Loze trudniejszy. Zbyt duża ilość kilogramów'lub umiarkowany sprzęt górski wpędzi Cię tutaj w kłopoty.
Waanzinnig mooie klim. Beklommen in 2021 vanuit Brides les Bains. Eerste stuk gaat over de autoweg en door wintersport dorpjes, maar qua drukte valt dat heel erg mee. Laatste 7 is flink aanpoten, eerst een fijn verkoelend bos met flinke steile, korte, stroken en dan later wat meer uitgestrekte vlaktes (skipistes). Col staat goed aangegeven, mooi nieuw asfalt. Het venijn zit in de staart, de stijgingspercentages wisselen elkaar af tot 19% maar dit is altijd kort en daarna is er weer ruimte voor wat herstel. Laatste stukje, finish berg-op en je wordt beloond met een prachtig uitzicht. Afdaling is overzichtelijk en niet moeilijk, alleen opletten bij hogere snelheden, want asfalt ri Courchevel is niet bepaald een biljartlaken (zoals het omhoog wel is). De Galibier is vooral langer, de Col de la Loze is moeilijker. Flink wat kilo's teveel of een matig bergverzet, brengt je hier wél in de problemen.
Piękna wspinaczka, która dopiero od Meribel staje się naprawdę wyjątkowa, gdzie (część) trasy narciarskiej została wyasfaltowana. To sprawia, że uczucie roller coaster z ciągle zmieniającymi się procentami, aż do 24%! Niestety, ostatni kilometr był jeszcze pod śniegiem, więc nie udało mi się wejść na szczyt....
Prachtige beklimming, die pas echt uniek wordt vanaf Meribel, waar (een deel van) de skipiste geasfalteerd werd. Dit zorgt voor een achtbaangevoel met steeds wisselende percentages, tot 24%! Helaas lag de slotkilometer nog ondergesneeuwd, waardoor ik de top niet kon halen...
Wspinana w zeszłym roku we wrześniu. Aż do Méribel alpencol jakich wiele, ale za wioską, gdy zaczyna się 'ścieżka rowerowa' jest bardzo wyjątkowy. Podjazd jest znacznie trudniejszy niż sugeruje profil, z ciągle zmieniającymi się procentami. Kawiarnia na szczycie z oszałamiającą panoramą.
Musi się udać!
Vorig jaar in september beklommen. Tot in Méribel een alpencol zoals er zovelen zijn, maar na het dorp wanneer het 'fietspad' begint is het héél speciaal. De klim is veel zwaarder dan het profiel doet vermoeden, met steeds wisselende percentages. Café op de top met schitterend panorama.
Moet je ook gedaan hebben!
7 km/h | 03:44:28 |
11 km/h | 02:22:50 |
15 km/h | 01:44:45 |
19 km/h | 01:22:41 |