Mortirolo z Tovo di Sant'Agata to podjazd znajdujący się w regionie Lombardia. Ma długość 12.4 km i pokonuje 1346 metrów w pionie ze średnim nachyleniem 10.8%, co daje wynik trudności 1760. Najwyższy punkt znajduje się na wysokości 1870 metrów nad poziomem morza. Użytkownicy climbfinder opublikowali 5 recenzje tego podjazdu i zamieścili 14 zdjęcia.
Witamy! Jeśli chcesz się czymś podzielić koniecznie aktywuj Twoje konto. Mail weryfikacyjny znajdziesz w swojej skrzynce pocztowej.
Jeśli chcesz przesłać swoje zdjęcia, musisz założyć konto. Zajmuje to tylko 1 minutę i jest całkowicie darmowe.
Ładny podjazd, który prowadzi przez las, co jest przyjemne przy 32 stopniach na zewnątrz. Dziś przełęcz była zamknięta dla samochodów i motocykli, a rowerzystów było bardzo niewielu.
Mimo że bardzo trudny, uważam go za przyjemny podjazd. Nie wiem, co dokładnie sprawiło, że tak było, ale w każdym razie nie asfalt. Ten często był kiepskiej jakości. Kratki nad drenażem są dobre, ale trzeba uważać, jak się nimi kieruje.
Na każdym zakręcie pokazane jest, jak wysoko jesteś, jak daleko jest i jak stromy jest odcinek do następnego nawrotu. A tych jest wiele.
Następnie, z nieco większą wspinaczką i przeważnie płasko/zjazdem, można dostać się do Mortirolo w 9,8 km.
Krótko mówiąc, warto, jeśli o mnie chodzi!
Mooi klim die goed door het bos gaat, wat met 32 graden buiten wel fijn is. Vandaag was de col gesloten voor auto’s en motoren en er waren erg weinig fietsers.
Hoewel heel zwaar vond ik het wel een fijne klim. Waar dat exact aan lag weet ik niet, maar in elk geval niet aan het asfalt. Dat was vaak van matige kwaliteit. De roosters over de afwatering zijn goed om te doen, maar je moet wel even opletten hoe je er overheen stuurt.
Bij elke bocht staat aangegeven hoe hoog je bent, hoe ver het nog is en hoe steil het stukje tot de volgende haarspeld. En haarspelden zijn er veel.
Daarna kun je met nog een beetje klimmen en vooral vlak/dalen in 9,8 km naar de Mortirolo.
Kortom, de moeite waard wat mij betreft!
Absolutnie warto to zrobić, ale upewnij się, że jesteś ostry. Jest stromo, bardzo stromo i na długich odcinkach.
A faire absolument, mais en étant bien affuté. C'est raide, très raide et sur de longues sections.
Nie powinieneś dawać zbyt wielu recenzji do tego. To jest ciężkie zadanie. Tak ciężkie, że zawodowcy nie biorą tej strony w wyścigu. Tak mocno, że spalasz cukry jak szalony. Jest to strona Mortirolo, która'nie ukradła swojej nazwy. Wąska, ale stosunkowo mało ruchliwa. Pomyśl jednak zanim zaczniesz i upewnij się, że możesz pedałować na małym biegu!
Veel review moet je hier niet aan geven. Dit is zwaar zwaar zwaar. Zo zwaar, dat de profs deze zijde niet nemen in de koers. Zo hard dat je suikers verbrandt als een gek. Dit is de Mortirolo zijde die z'n naam niet gestolen heeft. Smal, maar relatief verkeerloos. Maar bezint eer je begint en zorg dat je een klein verzet kan trappen!
Wspiął się na nią w 2018 roku.
Niewiarygodnie trudna wspinaczka! 12 km przy średniej 11%. Z własnym "La Redoute" na kilka kilometrów przed szczytem, z odcinkami ponad 20%. Od startu jest już stromo pod górę i nie zmieni się to przez pierwsze 8 km. Nawierzchnia drogi jest wąska, ale w miarę przejezdna. Plusem jest to, że jesteś tu sam. Prawie nikogo nie spotykasz, a na całej wspinaczce nie widziałem żadnego samochodu. Nachylenie na kilometr rzeczywiście czasem zaciemnia profil. Na odcinku 12%, często wzrasta o 16%, zanim spłaszczy się do 6%. Jest to wspinaczka, na której 6% czuje się jak "flat", gdzie można na chwilę odpocząć nogami.
Najtrudniejszy odcinek następuje po zjeździe. Pedałujesz już godzinę, płuca z ciała, a potem nachylenia tykają 20% i nawet ponad. Co więcej, nawierzchnia dróg jest tam również znacznie gorsza. W tym czasie pracowali oni nad nawierzchnią drogi. Może od tego czasu dano gładki asfalt ???
Na tym odcinku zrobiło się tak stromo, że przy pociągnięciu za kierownicę, żeby dodać sobie mocy (żeby w ogóle ruszyć do przodu), oderwałem przednie koło od ziemi i uderzyłem w płaskie. Nie da się'wejść z powrotem na rower i wyjechać przy takim wzniesieniu, więc jeszcze przez chwilę trzeba było stąpać, aż znów się wypłaszczyło do poziomu poniżej 15%, żeby wskoczyć z powrotem na rower.
Na szczycie nie ma zresztą nic do roboty. Ale jesteś tak wyczerpany, że to ostatnie z twoich zmartwień.
Zdecydowanie najtrudniejsza wspinaczka, jaką kiedykolwiek zrobiłem. Nie na darmo nazywa się to Mortirolo.
Heb deze beklommen in 2018.
Ontieglijk zware klim! 12 km aan gemiddeld 11%. Met een eigen "La Redoute" enkele kilometers voor de top, met stukken van meer dan 20%. Van bij het begin gaat het al steil omhoog en dat zal de eerste 8 km niet veranderen. Het wegdek is smal, maar redelijk berijdbaar. Voordeel is wel dat je hier alleen bent. Je komt nauwelijks iemand tegen en een auto heb ik niet gezien op de hele beklimming. De stijgingspercentages per kilometer verdoezelen soms wel het profiel. In een stuk van 12%, gaat het vaak met 16% naar boven om dan af te vlakken tot 6%. Dit is een klim waar 6% aanvoelt als "plat" waar je even de benen kan laten rusten.
Het zwaarste stuk komt na de afdaling. Je hebt al een uur lang, de longen uit je lijf getrapt en dan tikken de stijgingspercentages de 20% aan en er zelfs over. Bovendien is het wegdek daar ook veel slechter. Destijds waren ze aan het wegdek aan het werken. Misschien is dat intussen van glad asfalt voorzien ??
Op dat stuk ging het zo steil dat ik bij het trekken aan mijn stuur om kracht te zetten (om überhaupt vooruit te komen), mijn voorwiel van de grond trok en tegen de vlakte ging. Terug op je fiets klimmen en vertrekken lukt je niet met zo'n stijging, dus toch even moeten stappen tot het weer afvlakte tot onder de 15% om weer op de fiets te springen.
Op de top is overigens niks te beleven. Maar je bent zo uitgeput, dat dat het laatste van je zorgen is.
Veruit de moeilijkste klim die ik ooit gedaan heb. Hij heet niet voor niet de Mortirolo.
Nie jest tak sławna jak mazzo, ale jest trudniejsza, miejscowi mówili mi, że jest szalenie trudna. Zaczyna się dużo bardziej stromo niż mazzo, potem mniej więcej w połowie drogi jest płaska sekcja, za którą się płaci! Jest tam kilka pięknych widoków, a następnie wznosi się. Problemem jest to, że droga jest ząbkowana, betonowa ze stalowymi kanałami odwadniającymi, które mogą zmieścić stopę. Trudno jest utrzymać tempo, ponieważ jest naprawdę stromo, mój garmin powiedział 26%. Nie widziałem nikogo na tej drodze! Zaczyna się obok cmentarza Tovo! Warto to zrobić, ponieważ zrobiłem mazzo 5 razy i chciałem spróbować kolejnego na 6. Jest piękna, ale trudna. Twardość w pobliżu głównego skrzyżowania t kanalizuje zoncolan. Wspinaczka mazzo jest trudna, ponieważ jest uporczywie stroma, wspinaczka tovo jest trudna, potem łatwa, potem szalona stroma, wybierz swoją truciznę!
Not as famous as mazzo,but it is harder,the locals told me it was crazy hard.it starts off much steeper than mazzo,then about half way there is a flat section ,which you pay for! There are some beautiful views and then it ramps up.problem is road is serrated concrete with steel drainage channels that can fit a foot.its difficult to keep momentum as it is really steep,my garmin said 26%.then you rejoin the road near top and it seems easy! I saw no-one on this road! It starts next to the tovo cemetery! Worth doing, as i did mazzo 5 times and i wanted to try another for 6. It is beautiful but hard. The hardness near the main t junction channeled zoncolan. The mazzo climb is hard because it is persistently steep,tovo climb is hard,then easy then crazy steep,choose your poison!
7 km/h | 01:46:33 |
11 km/h | 01:07:48 |
15 km/h | 00:49:43 |
19 km/h | 00:39:15 |