Słynny podjazd |
Piękna sceneria |
14 serpentyn |
#26 najtrudniejsze wzniesienie w regionie Hiszpania |
#26 wzniesienia z największym przewyższeniem w regionie Hiszpania |
#28 najdłuższe wzniesienie w regionie Wyspy Kanaryjskie |
#17 Średnio najbardziej strome wzniesienie w regionie Gran Canaria |
Pico de las Nieves z Ingenio to podjazd znajdujący się w regionie Gran Canaria. Ma długość 23 km i pokonuje 1663 metrów w pionie ze średnim nachyleniem 7.2%, co daje wynik trudności 1470. Najwyższy punkt znajduje się na wysokości 1936 metrów nad poziomem morza. Użytkownicy climbfinder opublikowali 4 recenzje tego podjazdu i zamieścili 12 zdjęcia.
Nazwy dróg: GC-120 & GC-130
Witamy! Jeśli chcesz się czymś podzielić koniecznie aktywuj Twoje konto. Mail weryfikacyjny znajdziesz w swojej skrzynce pocztowej.
Jeśli chcesz przesłać swoje zdjęcia, musisz założyć konto. Zajmuje to tylko 1 minutę i jest całkowicie darmowe.
Dzień przed tą wspinaczką próbowałem wspiąć się na Pico de las Nieves z Maspalomas (przez GC-60), wspinaczkę, którą zrobiłem wcześniej w 2021 roku. Niestety, w 3/4 drogi droga była zamknięta! Z tego powodu zdecydowałem się spróbować wspinaczki z Ingenio następnego dnia.
Ponieważ mój hotel znajduje się w "uroczej" Playa del Ingles, najpierw miałem około 20 km do wioski Ingenio, skąd wspinaczka natychmiast zaczyna się solidnie z około 7-8%. Po wyjściu z wioski procenty nieco spadają, po prostu ciesz się tym przez chwilę, ponieważ potem robi się ciężko! Cała trasa na szczyt ma przyjemną warstwę asfaltu, idealną do zjazdu, ale o tym później! Ponadto droga nie jest zatłoczona (podczas mojej wspinaczki w szczycie sezonu), a kierowcy dbają o ciebie, może nawet ktoś cię dopinguje!
Po dotarciu do La Pasadilla zaczyna się prawdziwa praca. Miejmy nadzieję, że będziesz w stanie poradzić sobie z 13-15% procentami, z którymi będziesz musiał się zmierzyć przez następne kilka kilometrów. Szansa na przerwę jest niewielka, a niektóre odcinki są naprawdę trudne. Istniejące zakręty są czasami tak strome, że trzeba przyspieszać! Ponadto część drogi leży na grzbiecie, więc wiatr może być zdradliwy. Pamiętaj o tym podczas zjazdów!
Gdy po 11-12 kilometrach będziesz mógł wreszcie wspiąć się nieco mniej stromo, dotrzesz do Cazadores. Warto trzymać się prawej strony i uzupełnić zapasy w barze w Cazedores. Następnie możesz kontynuować swoją drogę, aby rozpocząć ostatnie 10 kilometrów wspinaczki. Stąd Pico de las Nieves jest już oznakowany.
Podjazd staje się mniej stromy i łatwiejszy do pokonania, a nawet można trochę zejść! Podczas zjazdu mijamy Mirador Caldera de los Marteles. Piękna formacja skalna, z której można zrobić ładne zdjęcie podczas zejścia, podczas wspinaczki ścigałbym się obok niej, abyś miał podbieg na następny stromy odcinek, ze średnią 10% to naprawdę nie jest zabawa dla twoich nóg. Powoli wyobrażasz sobie, że znajdujesz się w lesie po pożarze.
Na szczęście ostatnie 300 metrów przewyższenia pozwala zwolnić, a ty możesz zacząć się rozglądać i podziwiać piękne widoki, jesteś prawie na miejscu!
Na ostatnim odcinku nachylenie ponownie nieznacznie wzrasta, ale na szczęście nie więcej niż wcześniejsze wartości procentowe.
Na wysokości 1936 metrów i 23 trudnych kilometrach dalej, w końcu dotarłeś na szczyt. To wspaniałe osiągnięcie, które jest nagradzane wspaniałymi widokami, z których można podziwiać Roque Nublo. W pogodne dni można nawet zobaczyć sąsiednią wyspę Teneryfę z jej wulkanem El Teide.
W czasie mojej wspinaczki w szczycie sezonu, ale także w 2021 r., jest tam furgonetka sprzedająca napoje i jedzenie, świetna do zafundowania sobie poczęstunku po tej pięknej wspinaczce. Następnie czas na zejście!
De dag voor deze beklimming geprobeerd om de beklimming van Pico de las Nieves vanuit de Maspalomas te doen (via de GC-60), een klim die ik in 2021 al eerder heb gedaan. Helaas was op 3/4 van de rit de weg afgesloten! Hierdoor besloten om de volgende dag de beklimming alsnog te wagen vanuit Ingenio.
Doordat mijn hotel gelegen is in het ‘charmante’ Playa del Ingles eerst een aanloop van ongeveer 20km naar het plaatsje Ingenio, vanuit daar begint het meteen stevig met ongeveer 7-8%. Eenmaal buiten het dorpje zakken de percentages iets af, geniet er nog maar even van want hierna wordt het zwaar! De gehele route naar de top is voorzien van een mooie laag asfalt, ideaal voor de afdaling, maar die is straks pas! Ook is de weg niet druk (tijdens mijn beklimming in het hoogseizoen) en houden de automobilisten goed rekening met je, misschien juicht iemand je zelfs toe!
Eenmaal aangekomen in La Pasadilla kan het echte werk beginnen. Hopelijk ben je opgewassen tegen de percentages van 13-15% die je de komende kilometers voor je kiezen krijgt. Er is weinig tot geen kans om even rust te pakken en het is op sommige stukken echt op je tanden bijten. De haarspeldbochten die er zijn, zijn soms zo stijl dat je juist gas bij moet geven! Daarnaast liggen stukken van de weg op een soort bergkam, waardoor de wind verraderlijk met je kan spelen. Denk hier aan bij ‘t afdalen!
Wanneer je na een kilometer of 11-12 eindelijk weer wat minder steil mag klimmen, kom je ongeveer aan bij Cazadores. Het loont om rechts aan te houden, en je voorraden bij te vullen in de bar in Cazedores. Daarna kan je je weg weer vervolgen om de laatste 10 kilometer van de klim te beginnen. Vanuit hier is Pico de las Nieves al aangegeven op de borden.
Het klimmen wordt minder stijl en beter te doen, en je mag zelfs een stukje dalen! In je daling kom je langs Mirador Caldera de los Marteles. Een prachtige rotspartij waarvan je in je afdaling een mooie foto kan nemen, in je klim zou ik hier voorbij racen zodat je een aanloopje hebt voor het volgende steile stuk, met een gemiddelde van 10% is dit echt geen pretje voor je benen. Langzaam waan je je in een bosgebied dat herstellende is van een bosbrand.
Gelukkig mag je de laatste 300 hoogtemeters wat rustiger aan doen, en kan je beginnen met om je heen kijken en genieten van de prachtige vergezichten, je bent er bijna!
Het laatste stuk neemt weer iets toe in helling, maar gelukkig nooit meer dan de eerdere percentages die je voor de kiezen hebt gehad.
Op een hoogte van 1936 meter en 23 pittige kilometers verder ben je dan eindelijk aangekomen op de top. Een mooie prestatie die beloond wordt met een prachtig uitzicht, waarbij je Roque Nublo kan aanschouwen. Op heldere dagen zie je zelfs het naastgelegen eiland Tenerife liggen met haar vulkaan El Teide.
Op het moment van mijn beklimming in het hoogseizoen, maar ook in 2021 (in het late naseizoen) staat er een busje die drankjes en eten verkoopt, heerlijk om jezelf te trakteren op het behalen van deze mooie klim. Daarna tijd om te dalen!
Wspinaczka na tej wyspie. Zacząłem ją od Vargas, małego miasteczka na poziomie morza. Delikatne podejście przez pierwsze 260 metrów. Od Ingenio wszystko jest do zrobienia, ale po Pasadilli kwas mlekowy tryska z uszu i musiałem co jakiś czas stawiać stopy. Droga jest fantastyczna i pomimo pięknego marcowego poranka nie spotkałem tu żadnych innych wspinaczy. Widoki są fantastyczne, a asfalt pod górę przypomina bilard. Zjechałem do Maspalomas, wyraźnie bardziej popularnej strony do wspinaczki z łagodniejszymi nachyleniami. Nawierzchnia drogi była tam gorszej jakości, ale ogólnie nadal całkiem w porządku.
Dé klim van dit eiland. Ik ben deze gestart vanuit Vargas, klein plaatsje op zeeniveau. Pak je zo rustig aan klimmend de eerste 260m stijging mee. Vanuit Ingenio allemaal goed te doen, maar na Pasadilla spuit het melkzuur uit je oren en moest ik af en toe toch even voet aan de grond zetten. De weg is fantastisch en ondanks dat het een mooie ochtend in maart was ben ik geen enkele andere klimmer hier tegengekomen. Uitzicht is fantastisch en ook het asfalt omhoog is als een biljartlaken. Daling gedaan naar Maspalomas, duidelijk de populairdere kant om vandaan te klimmen met wat gemoedelijkere stijgingspercentages. Daar wel mindere kwaliteit wegdek, maar overall best oké nog.
Wykonana jako zjazd, fajna alternatywa (ale 6 km więcej), jeśli nie chcesz zjeżdżać przez San Bartolomé de Tirajana do Maspalomas.
Wzdłuż kaldery i ładne widoki w kierunku Las Palmas. Zakończyłem okrążenie tylko brzydkim odcinkiem wzdłuż drogi do Maspalomas (choć z tylnym wiatrem).
Als afdaling gedaan, mooi alternatief (maar 6km meer) als je niet via San Bartolomé de Tirajana naar Maspalomas wilt afdalen.
Langs de Caldera en mooi uitzicht richting Las Palmas. Alleen mijn rondje geëindigd met het lelijke stuk langs de weg naar Maspalomas (wel wind in de rug).
Wspiął się na nią w marcu 2015 roku.
Startując z okropnie brzydkiego Maspalomas/Playa del Ingles masz już ponad 300 wysokościowców do pokonania, ponieważ nadmorska droga również nieustannie zasuwa, zanim jeszcze zaczniesz wspinaczkę.
Pierwsze kilometry są naprawdę w porządku z procentami w okolicach 7%.
Po opuszczeniu wioski Pasadilla tak naprawdę patrzysz na ścianę, na którą musisz się wspiąć i wtedy zaczyna się piekło.
Pierwszy kilometr to naprawdę krzyk dla twojej mamy, ze średnim procentem 14%, ale ze szczytami 17-21%, zwłaszcza odcinek po pierwszej spince jest naprawdę horrendalny i wije się pod górę. Na kolejnych 3 kilometrach pozostaje stałe grabienie ze średnim procentem 11%.
Potem jest lepiej, ale utrzymuje stały nacisk na nogi z procentami około 8%.
Ta wspinaczka jest naprawdę dużo trudniejsza niż ta z Maspalomas i dalej w górę, która jest dłuższa i ma więcej zjazdów pozwalających złapać oddech. Ten podjazd, poza małym zjazdem, jest tylko pod górę, a 5-kilometrowy odcinek w Pasadilli (średnia 11,1%) jest naprawdę straszny (pokonałem go w 37 minut).
Wewnątrz Gran Canarii i na tej trasie w ogóle nie ma praktycznie żadnego ruchu.
W dolinie było 19 stopni, na szczycie mgła i tylko około 4 stopni.
Następnie zejdź w kierunku Maspalomas i złap kilka dodatkowych wysokościowców po drodze.
Okrążenie, które zrobiłem to 108km i 2650hm
Deze beklommen in maart 2015.
Startend vanuit het verschrikkelijk lelijke Maspalomas/Playa del Ingles heb je al meer dan 300 hoogtemeters te pakken aangezien de kustweg ook constant bolt voordat je uberhaupt aan de klim begint.
De eerste kilometers zijn echt prima te doen met percentages van rond de 7%.
Eenmaal het dorpje Pasadilla uit kijk je echt tegen een muur aan waar je tegen omhoog moet en dan begint de hel.
De eerste kilometer is echt schreeuwen om je mama met een gemiddeld percentage van 14% maar met pieken van 17-21%, met name het stuk na de eerste haarspeldbocht is echt gruwelijk en is het slingeren naar boven. In de volgende 3 kilometer blijft het constant harken met een gemiddelde percentage van 11%.
Daarna word het beter, maar blijft het constant druk op je benen houden met percentages van rond de 8%.
Deze klim is echt veel lastiger dan die van uit Maspalomas en dan omhoog, die is langer en heeft meer afdalingen waardoor je even op adem kan komen. Deze klim is op een kleine afdaling na alleen maar omhoog en het 5km stukje bij Pasadilla (a 11.1% gemiddeld) is echt verschrikkelijk (ik heb de 5 kilometer afgelegd in 37 minuten)
Er is nagenoeg geen verkeer in de binnenlanden van Gran Canaria en deze route al helemaal niet.
In het dal was het 19 graden, boven op de top was het mistig en maar een graad of 4.
Vervolgens afdalen richting Maspalomas en pak je onderweg toch nog even wat extra hoogtemeters.
Het rondje die ik heb gedaan was 108km en 2650hm
7 km/h | 03:17:21 |
11 km/h | 02:05:35 |
15 km/h | 01:32:06 |
19 km/h | 01:12:42 |