Słynny podjazd |
Piękna sceneria |
48 serpentyn |
#43 najtrudniejsze wzniesienie w regionie Włochy |
#53 wzniesienia z największym przewyższeniem w regionie Europa |
#57 najdłuższe wzniesienie w regionie Włoskie Alpy |
Passo dello Stelvio to podjazd znajdujący się w regionie Trydent-Górna Adyga. Ma długość 24.9 km i pokonuje 1846 metrów w pionie ze średnim nachyleniem 7.4%, co daje wynik trudności 1465. Najwyższy punkt znajduje się na wysokości 2759 metrów nad poziomem morza. Użytkownicy climbfinder opublikowali 128 recenzje tego podjazdu i zamieścili 163 zdjęcia.
Nazwa drogi: Strado del Passo dello Stelvio
Witamy! Jeśli chcesz się czymś podzielić koniecznie aktywuj Twoje konto. Mail weryfikacyjny znajdziesz w swojej skrzynce pocztowej.
Jeśli chcesz przesłać swoje zdjęcia, musisz założyć konto. Zajmuje to tylko 1 minutę i jest całkowicie darmowe.
Jechałem ten podjazd 21 października i miałem bardzo mały ruch, ale miałem szczęście z pogodą.
Zakręty bardzo pomagają, podobnie jak wiele małych finiszów... podjazdy w dolnej części przez las naprawdę dały mi się we znaki. Ale na szczycie jest już znacznie łagodniej.
Koniecznie weź rękawiczki i kurtkę/rękawy na zjazd!
Ich bin den Anstieg am 21. Oktober gefahren und hatte nur sehr wenig Verkehr, dafür aber Glück mit dem Wetter.
Die Haarnadeln helfen sehr, wie viele kleine Etappenziele…die Rampen im unteren Teil durch den Wald haben mich echt geschafft. Aber oben wird es deutlich gleichmäßiger.
Unbedingt Handschuhe und Jacke / Ärmlinge mitnehmen für die Abfahrt!
Cóż za piękna wspinaczka wysokogórska! Po prostu legendarny. Rowerowa mekka.
48 ostrych zakrętów, 24 km.3 do 7,5% krótkie fragmenty do 12%,
Początek toczy się do pierwszej wioski, gdy miniesz wąwóz i tunel; następnie wjeżdżasz w bardziej zalesiony obszar ze wspomnianymi stromymi szczytami i płaskimi obszarami do mety, ponieważ wiesz, że zapłacisz za to później, jeśli zbytnio przyspieszysz....
W dniu 15.10.2024 r. śnieg pojawił się tuż po 2300 m n.p.m., a zimno nie opuściło mnie (chociaż byłem dobrze wyposażony), dopóki nie osiągnąłem 2760 m n.p.m. na szczycie. Miałem nawet szczęście minąć 3 lub 4 kolarzy i rowery górskie...
Następnie 45-minutowy zjazd jest przyjemny, ale trzeba być skupionym na każdym zakręcie.
Jedynym problemem był dla mnie ruch na drodze w górę. Jednak na zjeździe nie było zbyt wielu ludzi, a nawet minąłem kilka pojazdów.
Krótko mówiąc, trzeba to zrobić w połowie sezonu, zanim nadejdzie zimna pogoda, lub wiosną... ponieważ latem drogi są prawdopodobnie bardzo zatłoczone...
Quelle belle ascension en Haute Montagne ! Mythique...simplement. Un Haut Lieu du cyclisme.
48 épingles, 24km.3 à 7.5% passages courts à 12%,
Le début est roulant jusqu'au premier village une fois le ravel et le tunnel passés ; ensuite on entre dans une zone plus forestière avec des pics de pente mentionnés plus haut, et des zones de replat pour s'achever car on sait qu'on va le payer après si on accélère trop...
En ce 15/10/2024, la neige est apparue après pile 2300m d'altitude et le froid ne m'a pas quitté (pourtant bien équipé) jusqu'au 2760m au sommet. J'ai même eu la chance de dépasser 3 ou 4 cyclos et VTT et VAE...
Ensuite, la redescente en 45min est plaisante, mais il faut être focus dans chaque virage.
Le seul hic, la circulation en montant, me concernant. Pas grand monde par contre sur la descente, j'ai même dépassé plusieurs véhicules.
En résumé, à faire absolument à la mi-saison avant les températures froides, ou au printemps...pour une question de fréquentation des routes probablement dense en été...
Piękna i niezwykła wspinaczka ze względu na nieskończoną liczbę zakrętów, piękny widok na lodowiec i widok na przełęcz powyżej. Za każdym razem, gdy patrzysz w górę, wydaje się, że nie ma końca. Wspinaczka, którą musisz kiedyś zrobić.
Minusem jest to, że wszyscy idą w górę. Jest tak tłoczno.
Na szczycie przełęczy jest jak w wesołym miasteczku.
Mooie en bijzondere beklimming door het oneindig aantal bochten, het mooie zicht op de gletsjer en het zicht op de pas boven. Telkens wanneer je naar boven kijkt lijkt er geen einde aan te komen. Een beklimming die je ooit moet doen.
Het nadeel is dat iedereen omhoog gaat. Het is er zo druk.
Bovenop de pas is het een kermis.
Piękna wspinaczka. Zrobiłem to z Nauders (Austria). Duży ruch (samochody, motocykle i rowerzyści) na trasie. Następnie zjazd do Bormio i z powrotem w górę. Podjazd z Bormio jest o wiele mniej trudny i piękniejszy. Przez zjazd Umbrailpass z powrotem do Nauders.
Mooie klim. Heb deze gedaan vanuit Nauders (Oostenrijk). Veel verkeer (auto’s, motoren en fietsers) op de baan. Hierna afdaling gedaan naar Bormio en vervolgens terug naar boven. Klim vanuit Bormio is een stuk minder zwaar en eigenlijk mooier. Via afdaling Umbrailpass terug naar Nauders.
Wspaniała wspinaczka ze wszystkimi zakrętami i zakrętami, wspaniałe widoki przez całą drogę, jedynym minusem jest ruch uliczny z dużą ilością motocyklistów.
Magnifique montée avec tous les lacets, des vue splendide toute la montée, seul bémol c est le trafic avec beaucoup de motards
Wspinaczka z listy życzeń. Niezbyt stromy, więc łatwy do pokonania za jednym razem. Należy pamiętać o zabraniu kurtki i rękawiczek na zejście, ponieważ jest ono szybkie i łatwo się przeziębić na takich wysokościach.
Bucket list climb. Not so steep, so easy to manage on 1 go. Remember to get jacket and gloves for descent, because it is fast and it is easy to get really cold on such altitudes.
Pojechałem na Stelvio Bike Day, więc nie mogę komentować ruchu.
Droga ma przyzwoity asfalt (przynajmniej jeśli chodzi o jazdę w górę, ponieważ zjechałem po szwajcarskiej stronie, która jak zawsze ma asfalt w doskonałym stanie).
Zaczyna się obok rzeki na ścieżce rowerowej i dalej prowadzi przez las. W miarę wznoszenia się coraz wyżej, drzewa znikają i w oddali widać ostatnie 48 zakrętów podjazdu, jakby wyrzeźbione z góry. Jest to bez wątpienia fantastyczny widok zarówno w drodze na górę, jak i po dotarciu na szczyt.
Po lewej stronie widać ośnieżone szczyty alpejskie, które można przekroczyć tylko za pomocą tej ogromnej przełęczy.
Szczyt jest nieco brzydki, ponieważ jest pełen namiotów.
W drodze na górę można znaleźć coś do picia w Trafoi (tuż za wioską znajduje się również fontanna), w Weissen Knott lub we Franzeshöhe. Warto o tym wiedzieć, ponieważ jest to bardzo długa wspinaczka.
Jeśli chodzi o trudność, ważne jest, aby znaleźć tempo, które można utrzymać podczas całej wspinaczki, pamiętając również, że wraz z wysokością na końcu poruszasz się mniej watów (chyba że oszczędzasz siły). W końcu jest to bardzo długa wspinaczka, z utrzymującym się nachyleniem około 8,5% na ostatnich 15 km i na wysokości, więc nie jest łatwa, ale przynajmniej nie ma niemożliwych nachyleń, z wyjątkiem kilku krótkich odcinków o nachyleniu 12% (lub nawet 16% w zależności od Garmina), gdzie trzeba trochę mocniej naciskać.
Subí en el Stelvio Bike Day, así que no puedo opinar sobre el tráfico.
La carretera tiene un asfalto decente (al menos para subir, ya que bajé por el lado suizo que, como siempre, tiene un asfalto en inmejorables condiciones).
Se empieza al lado de un río por carril bici y se continúa por un bosque. Al ir avanzando en altitud desaparecen los árboles y se observan a lo lejos las 48 curvas finales de la subida, como esculpidas en la montaña. Es sin duda una visión fantástica tanto mientras se sube como una vez alcanzada la cima.
A la izquierda se ven los picos alpinos nevados que solo pueden ser cruzados con este inmenso puerto en las alturas.
La cima es un poco fea porque está llena de tiendas.
Durante la subida se puede encontrar algo de avituallamiento en Trafoi (justo pasado el pueblo también hay una fuente), en Weissen Knott o en Franzeshöhe. Es importante saber esto porque es una subida muy larga.
En cuanto a la dificultad, es importante encontrar un ritmo que se pueda mantener durante todo el ascenso, teniendo en cuenta también que con la altitud al final se mueven menos vatios (salvo que se hayan ahorrado fuerzas). Al final, es una subida muy larga, con una pendiente sostenida de entorno al 8.5% en los últimos 15km y en altitud, así que fácil no es, pero al menos no tiene desniveles imposibles, salvo varios tramos cortos al 12% (o incluso al 16% según el Garmin) en los que hay que apretar un poco más.
To był deszczowy dzień, więc nie był to najlepszy dzień na wspinaczkę. Spokojna jazda, tylko długa. Widoki są oszałamiające. Wrócę
It was a rainy day so not the best day to ascend. Steady ride, just long. The views are stunning. I will return
W przeciwieństwie do tego, co twierdzą prawie wszyscy, wcale nie uważam, że jest to obowiązkowa wspinaczka. Wręcz przeciwnie!
Asfalt jest w porządku, ale nic więcej. Ruch uliczny jest wręcz przestępczy, a samochody i motocykle cierpią na syndrom Verstappena lub Valentino Rossiego. To rujnuje wszystko w tej wspinaczce.
Przez pierwszą część jedzie się w pełnym słońcu, a potem wjeżdża do lasu z 48 zakrętami. Paskudne i żałosne. Lodowiec jest już w dużej mierze unicestwiony z powodu zmian klimatycznych.
Szczyt to komercyjny bałagan z wszelkiego rodzaju pluraliami. Kapitalizm w najgorszym wydaniu!
Podsumowując, nic nie tracisz na tej wspinaczce. Oszczędzaj nogi, uszy i płuca, ponieważ jest to zdecydowanie najbardziej przereklamowana i niepotrzebna góra wszechczasów!
In tegenstelling tot wat vrijwel iedereen beweert vind ik dit helemaal geen klim die je gedaan moet hebben. In tegendeel!
Het asfalt is oke, maar echt niet meer dan dat. Het verkeer is ronduit misdadig met auto’s en motoren die allemaal lijden aan het syndroom van Verstappen of Valentino Rossi. Dit verpest alles aan de klim.
Het eerste deel rijd je vol in de zon, daarna ga je het bos in met de 48 haarspeldbochten. Naar en ellendig. De gletsjer is al grotendeels naar zijn grootje door klimaatverandering.
De top is een commerciële bende met allerhande pluralia uitgestalt. Kapitalisme op zijn slechtst!
Al met al mis je niks aan deze klim. Spaar je benen, en je oren en je longen want dit is met afstand de meest overschatte en overbodige berg aller tijden!
Stelvio z Prato. Podjazd, który naprawdę ma wszystko. Oczywiście absolutna konieczność, jeśli lubisz wsiadać na rower, aby zmierzyć się z grawitacją.
Wjechałem na rowerze w lipcu 2023 roku. Około 15 stopni poniżej, i to w środku lata, i zaledwie kilka stopni powyżej zera. Zabawa była nie mniejsza. Za to, jak bardzo mi się podobało!
Ponieważ pogoda nie dopisała, ruch samochodowy był również mniejszy niż zwykle. Co było miłe. Profil podjazdu można z grubsza podzielić na trzy części: łagodny początek, nieregularny odcinek środkowy i dobrze znane 24 zakręty prowadzące na szczyt.
Ze względu na łagodny początek, pierwsze kilka kilometrów to niezły zarobek. Później oczywiście szybko robi się bardziej stromo i trudniej. Nigdzie jednak nie czułem się, jakbym wjeżdżał pod ścianę. Jeśli masz dobre nogi, to miejmy nadzieję, że inni rowerzyści na podjeździe będą wystarczającą motywacją, aby ich dogonić i wyprzedzić.
Ikoniczny finał z 24 zakrętami miał na mnie niemal hipnotyczny wpływ. Prędkości wznoszenia między zakrętami są prawie takie same, więc wspinało się wspaniale. Niezły wysiłek na prostych i równie zrelaksowany na nawrotach.
Kiedy dotrzesz na szczyt, ogarnie cię duma, że udało ci się ukończyć tę kultową wspinaczkę. Zafunduj sobie coś smacznego, ubierz się dobrze, jeśli jest chłodno i ciesz się zjazdem i swoim osiągnięciem.
De Stelvio vanuit Prato. De beklimming die werkelijk alles heeft. Vanzelfsprekend een absolute must als je graag op de fiets stapt om het op te nemen tegen de zwaartekracht.
In juli 2023 omhoog gefietst. Beneden een graad of 15, en dat middenin de zomer, en boven slechts enkele graden boven nul. De pret was er niet minder om. Want wat heb ik genoten!
Omdat het weer niet geweldig was, was het ook minder druk dan normaal met gemotoriseerd verkeer. Wel zo prettig. Het profiel van de klim is grofweg in drieën te delen: gemoedelijk begin, onregelmatig middenstuk en de welbekende 24 haarspeldbochten tot de top.
Vanwege het gemoedelijke begin is het lekker inkomen de eerste kilometers. Daarna wordt het uiteraard snel steil en meer uitdagend. Maar nergens heb ik het gevoel gehad dat ik tegen een muur aan het op fietsen was. Heb je goede benen dan bieden de andere fietsers op de klim hopelijk genoeg motivatie om ze bij te halen en passeren.
Het iconische slot met de 24 haarspeldbochten hadden op mij een haast hypnotiserende uitwerking. Stijgingspercentages tussen de bochten zijn nagenoeg gelijk dus het klom heerlijk weg. Lekker inspannen op de rechte stukken en even ontspannen de haarspeldbochten door.
Wanneer je de top bereikt, overheerst de trots dat je deze iconische beklimming met succes hebt voltooid. Verwen jezelf met iets lekkers, kleed je goed aan als het fris is en geniet van de afdaling en de prestatie die je hebt geleverd.
Jako miłośnik wspinaczki, Stelvio jest czymś, co naprawdę trzeba zrobić. Jest to piękna, długa wspinaczka, ale z dużym ruchem wokół ciebie (szczególnie wiele motocykli), jeśli wyjeżdżasz zbyt późno. Osobiście doświadczyłem Stelvio jako niesamowitego. Po kilometrowej wspinaczce zaczynają się zakręty. A kiedy wyjdziesz z lasu, możesz zobaczyć szczyt daleko nad tobą. Upewnij się, że dobrze zjadłeś i wypiłeś przed startem i że masz wystarczająco dużo węglowodanów podczas wspinaczki, w przeciwnym razie nie wytrzymasz. A zwłaszcza korzystaj z publicznych kranów z wodą pitną, aby napełnić butelki pyszną zimną wodą.
De Stelvio moet je als liefhebber van klimmen echt hebben gedaan. Het is een mooi, lange klim maar wel met veel verkeer om je heen (vooral veel motoren) als je te laat vertrekt. Zelf heb ik de Stelvio als geweldig ervaren. Na al kilometers te hebben geklommen beginnen de bochten pas echt. En als je dan het bos uitkomt, zie je ver boven je de top. Zorg ervoor dat je goed gegeten en gedronken hebt voordat je gaat beginnen en dat je tijdens de klim voldoende koolhydraten binnen krijgt anders ga je het niet volhouden. En maak vooral gebruik van de openbare drinkwater tappunten om je bidons te vullen met heerlijk koud water.
Pierwsza część prowadzi drogą wzdłuż rzeki, która ma teraz ścieżkę rowerową. Jest wystawiona na działanie słońca i po południu może być bardzo gorąco. W końcu skręca w drzewa, aby znaleźć schronienie. Na tym odcinku znajduje się kilka fontann z wodą, zanim po prawej stronie pojawi się droga na szczyt, ale... pozostało jeszcze 10 km. Zakręty są spektakularne, ale w ciągu dnia są bardzo zatłoczone samochodami, rowerami i motocyklistami. Najlepiej wybrać się wcześnie, aby uniknąć upału i ruchu w dolinie.
The first part is on a valley road along the river which now has a bike lane. It's exposed to the sun and in the afternoon can get very hot. Eventually it twists into the trees for some shelter. During this section there are a couple of water fountains if needed before the road to the summit appears on the right but... there's still 10km to go. The hairpins are spectacular but get very busy with cars, bikes and bikers during the day. Going early is best to avoid the valley heat and traffic.
Pierwszy raz wybrałem tę stronę od Prato, zjazd przez przełęcz Umbrail bez żadnego ruchu i gładkim asfaltem. Legendarna wspinaczka, która ma wszystko, cała zabawa zaczęła się od pierwszego znaku liczącego 48 zakrętów. Myślałem, że będzie łatwiej, ale ostatnie 10 kilometrów jest po prostu epickie, gdy sceneria jest otwarta i można zobaczyć szczyt przez całą resztę drogi.
Jedynym minusem dla mnie było wielu motocyklistów.
Koniecznie! Wrócę wkrótce!
First time here choosing this side from Prato, descent managed via Umbrail pass with no traffic at all and smooth asphalt. Legendary climb which have everything, all the fun started with first mark counting all of 48 hairpins. I thought it will be easier, but last 10 kilometers are just epic when scenery is open and you can see the summit all the rest of tha way up.
Only cons for me was a lot of motorbikers.
Must! I'll be back soon!
Byliśmy na kempingu w pobliżu, więc zdecydowaliśmy się wjechać na tego giganta.
Niezbyt wytrenowany, ale zdecydowanie do zrobienia.
We lagen in de buurt op camping dus beslist om deze reus op te rijden.
Niet echt getraind maar zeker eentje om te doen.
Wspaniała wspinaczka, zwłaszcza jeśli odbywa się w dni, kiedy ruch jest zamknięty.
Od strony Bormio całkiem przejezdna
Salita stupenda, soprattutto se fatta nei giorni di chiusura al traffico.
Dal versante di Bormio abbastanza pedalabile
Bardzo fajna trasa, szczególnie ostatnie 10 km z wieloma zakrętami i pięknymi widokami. Czasami trochę gorączkowo, zwłaszcza wielu motocyklistów i szybkich samochodów. Pierwsza część jest łatwa do przejechania, ostatnie 9 km jest trudne, ale wykonalne.
super mooi, vooral de laatste 10 km met de vele haarspeldbochten en mooie uitzichten. Af en toe wel wat hectisch vooral veel motorrijdeers en snelle autos. Eerste stuk is goed te fietsen, laatste 9 km zijn pittig, maar wel te doen .
@Robert123, idź wcześnie, bardzo wcześnie. Najlepiej w dzień powszedni. Najlepiej w czerwcu. Oba razy zaczynałem o 06:30 w Prato i miałem bardzo mały ruch aż do szczytu.
@Robert123, ga vroeg, heel vroeg. Liefst op een doordeweekse dag. Bij voorkeur in juni. Ik ben beide keren om 06:30 gestart in Prato en had zeer weinig verkeer tot de top.
Drogi,
Czy ktoś wie w jakich dniach i godzinach ruch na Stelvio jest mniejszy niż zwykle?
Z góry dzięki za odpowiedź.
Beste,
Weet er iemand op welke dagen en uren het verkeer op de Stelvio minder druk is dan anders?
Alvast bedankt voor een antwoord.
Prawdopodobnie najpiękniejsza wspinaczka, jaką do tej pory pokonałem. Spektakularna sceneria!
Probabilmente la salita più bella che abbia mai affrontato fino ad ora. Paesaggio spettacolare!
Odkąd zaczęliśmy jeździć na rowerze, mój ojciec i ja zawsze mieliśmy tę fiksację: móc wspiąć się na Stelvio z legendarnej strony Prato.
Z powodu różnych nieprzewidzianych wydarzeń nie mogliśmy nawet spróbować tego wyczynu przez trzy lata z rzędu, ale wszystko zmieniło się we wrześniu 2023 roku, kiedy w końcu zrealizowaliśmy nasze długo oczekiwane wspólne marzenie.
Oto jak to wyglądało.
Woleliśmy pojechać w jeden dzień (być może nie najlepiej, myśląc wstecz) i po czterogodzinnej jeździe czekała na nas idealna pogoda na tak długą wspinaczkę: gorąco, tak, ale nie dusząco i prawie bez chmur. Świadomi tego, co nas czeka, natychmiast wsiedliśmy na siodła (ale nie wcześniej niż po zaopatrzeniu się w butelki z wodą, batony i napoje energetyczne) i rozpoczęliśmy wspinaczkę.
To długa, niekończąca się, trudna wspinaczka, ale przede wszystkim zwodnicza, ponieważ od samego początku (w niezbyt ekstremalnej strefie rowerowej) pobudza cię do szybkiego tempa, za które później drogo zapłacisz. Zaczynając jednak powoli, pierwsza część jest bez wątpienia najprzyjemniejsza. W pewnym momencie trafiam na sygnalizację świetlną, a zaraz potem na kolejną, która nie jest najlepszym podjazdem, ale jest.
Po minięciu Trafoi, Stelvio zaczyna się robić poważne, a nachylenia stają się dwucyfrowe. W pamięci utkwił mi szczególnie trudny odcinek w okolicach dziesiątego zakrętu (38. w numeracji) lub tuż za nim. W tym momencie zmęczenie zaczyna naprawdę narastać, zakręt za zakrętem, a nachylenia rzadko łagodnieją. Również upał, zmieszany z potem, z pewnością nie ułatwia sprawy.
Jak dotąd jednak było dobrze. Wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Mój ojciec jest dość zdystansowany, jedzie swoim tempem, a ja swoim, nie przesadzając. Po chwili zaczynam spoglądać w górę, aby zobaczyć, jak daleko jest do mety. To, co widzę, niepokoi mnie: licznik kilometrów mówi, że do szczytu jest sześć kilometrów, ale niepokojące jest to, że widzę ten szczyt. W górę, w górę, na szczycie czegoś, co wydaje mi się niekończącą się pętlą zakrętów, jest meta. To robi spore wrażenie.
Dotrę tam, dysząc, po wielkim wysiłku, zaledwie godzinę później. Skręcone nogi i twarz, rosnące ciepło, przyspieszony puls, ostatni zakręt wciąż wryty w pamięć. Mój ojciec, trzy kwadranse później, z nie wiem jaką równowagą ducha i opanowaniem, również wyczerpany, przybywa na długo przed tym, jak się go spodziewam. Cieszymy się kanapką i piwem, robimy kilka zdjęć, aby uchwycić chwilę i fantastyczny krajobraz, i przygotowujemy się do długiego zjazdu.
Zjazd, który następuje, jest prawdopodobnie najlepszą zabawą, jaką kiedykolwiek miałem w mojej krótkiej karierze rowerowej, ze względu na wszystkie zakręty, które mijałem wcześniej, chociaż - o czym nie wspomniałem do tej pory - jest wiele rzeczy, na które trzeba uważać, zwłaszcza ruch pojazdów i rowerzystów, który jest praktycznie zawsze gwarantowany, gdy przełęcz jest otwarta. Polecam kurtkę przeciwdeszczową lub k-way na zjazd, nawet jeśli jest gorąco, ponieważ nadal jesteś w górach, znacznie powyżej 2000 metrów. Należy również uważać na bardziej strome odcinki, w tym ten (również wyboisty) wokół 38. zakrętu, o którym wspomniałem powyżej.
Po powrocie do samochodu poczucie satysfakcji jest ogromne, ale będzie jeszcze większe w nadchodzących miesiącach. To było niezapomniane doświadczenie, zdecydowanie warte podróży i takie, które na zawsze pozostanie w moim sercu. Gorąco polecam każdemu, kto kocha jazdę na rowerze i podjazdy.
Powodzenia!
Sin da quando abbiamo preso in mano la bicicletta io e mio padre abbiamo sempre avuto questo chiodo fisso: di riuscire a scalare lo Stelvio dal versante leggendario di Prato.
A causa di vari imprevisti non abbiamo potuto per ben tre anni di fila nemmeno tentare l'impresa, ma tutto questo è cambiato nel settembre 2023, quando finalmente abbiamo realizzato il nostro sogno condiviso e da lungo tempo atteso.
Ecco com'è andata.
Abbiamo preferito andare in giornata (forse non il massimo, ripensandoci) e, dopo quattro ore di auto, ad attenderci abbiamo trovato il meteo ideale per una lunga scalata come questa: caldo sì, ma non soffocante, e con quasi nessuna nuvola nei paraggi. Consapevoli di ciò che ci attendeva, ci siamo subito messi in sella trepidanti (non prima però di esserci ben riforniti di borracce, barrette e bevande energetiche) e abbiamo iniziato la nostra ascesa.
È una salita lunga, interminabile, dura, ma prima di tutto ingannevole, perché da subito (nella zona ciclabile, non troppo erta) ti sprona a fare un'andatura sostenuta, cosa che più tardi pagherai cara. Comunque, partendo pianino, la prima parte è senza dubbio la più piacevole. Ad un certo punto trovo un semaforo e poi subito un altro, che non è il massimo in salita, ma tant'è.
Superata Trafoi, lo Stelvio inizia a fare sul serio e le pendenze ad andare in doppia cifra. In particolare, ricordo un tratto particolarmente duro intorno al decimo tornante (38° nella numerazione) o poco oltre. La fatica inizia veramente ad accumularsi a questo punto, tornante dopo tornante, e le pendenze raramente si addolciscono. Il caldo inoltre, mischiato col sudore, non rende certo le cose più facili.
Fin qui comunque tutto okay. Sapevamo cosa aspettarci. Mio padre è parecchio staccato, va del suo passo come io vado del mio, senza strafare. Dopo un po' inizio ad alzare lo sguardo, per vedere quanto manca all'arrivo. Quello che vedo mi sconcerta: il contachilometri dice che mancano sei chilometri alla vetta, ma ciò che è preoccupante è che io la vedo, la vetta. Su, su, più su, al culmine di quello che mi sembra un ciclo infinito di tornanti, lì è posto l'arrivo. Questo fa parecchio impressione.
Lì arriverò, annaspando, dopo molta fatica, soltanto un'ora più tardi. Le gambe e il viso stravolti, il calore che aumenta, il battito a mille, l'ultimo tornante ancora impresso nella memoria. Mio padre, tre quarti d'ora più tardi, con non so quale equilibrio di spirito o spirito di equilibrio, anche lui sfinito, arriva ben prima di quando me l'aspetti. Ci godiamo in panino e una birra, scattiamo qualche foto per immortalare l'istante e il paesaggio fantastico e ci prepariamo a una lunga discesa.
Probabilmente quella che segue è la discesa più divertente che abbia mai fatto nella mia breve carriera ciclistica, per via di tutti i tornanti passati prima, nonostante -cosa che finora non avevo ancora menzionato- vi sia molto a cui stare attenti, specialmente il traffico di veicoli e ciclisti, che è praticamente assicurato sempre quando il passo è aperto. Consiglio per la discesa una mantellina o un k-way, anche se fa caldo, perché si è pur sempre in montagna, ben oltre i 2000 metri. Attenzione anche ai tratti più pendenti, tra cui quello (pure sconnesso) intorno al 38° tornante, cui sopra accennavo.
Ritornati alla macchina, il senso di soddisfazione è immenso, ma sarà ancora più ingrandito nei mesi seguenti. Si tratta di un'esperienza memorabile, che vale sicuramente il viaggio, e che rimarrà per sempre impressa nel mio cuore. Consigliatissima a tutti coloro che amano la bicicletta e le salite.
In bocca al lupo!
Drogi,
Chciałbym wybrać się na wycieczkę do tego regionu latem przyszłego roku.
Jak poleciłbyś podróż w obie strony (zaczynając od Bormio): zejście tam przez Umbrailpass i powrót przez Stelvio z Prato lub zejście tam przez Stelvio z Prato i powrót przez Umbrailpass?
Z góry dzięki za odpowiedź.
Beste,
Ik zou volgende zomer op reis gaan naar deze streek.
Hoe zouden jullie het rondje (vertrekkende vanuit Bormio) aanraden: heen via de Umbrailpass afdalen en terug via de Stelvio vanuit Prato klimmen of heen via de Stelvio vanuit Prato afdalen en terug via de Umbrailpass klimmen?
Alvast bedankt voor een antwoord.
Cześć Robert (ładne imię :) ), od razu przyznaję, że znam tylko zejście z przełęczy Umbrail oraz zejście i wspinaczkę na Stelvio odpowiednio do i z Prato. Ale moim skromnym zdaniem wspinaczka na Stelvio z Prato jest tak spektakularna, przytłaczająca, kultowa i niesamowita, że jest tylko jeden wybór: zejść z Umbrail i wspiąć się z Prato. Co więcej, wkrótce będziesz miał wspinaczkę na Stelvio z dwóch stron: podwójny spektakl. Wspinaczka na Umbrail - choć ja zrobiłem tylko zjazd - nie dorównuje wspinaczce z Prato pod względem widoków i spektakularności. Mnóstwo zabawy!
Hoi Robert (mooie naam :) ), ik beken meteen dat ik alleen de afdaling van de Umbrailpas ken en de afdaling én klim van de Stelvio naar respectievelijk vanaf Prato. Maar naar mijn bescheiden mening is de klim van de Stelvio vanaf Prato zo spectaculair, overweldigend, iconisch en geweldig dat er maar één keuze is: Umbrail afdalen en klimmen vanaf Prato. Dan heb je bovendien straks de Stelvio vanaf twee kanten beklommen: dubbel spektakel. De beklimming van de Umbrail - hoewel ik alleen de afdaling heb gedaan - haalt het qua uitzicht en spektakel niet bij de beklimming vanaf Prato. Heel veel plezier!
Piękna wspinaczka, którą myślę, że każdy powinien kiedyś zrobić. Ważne jest, aby od samego początku utrzymywać własne tempo. Ruchliwa droga z mnóstwem rowerzystów.
Prachtige beklimming die mijn inziens iedereen ooit gedaan moet hebben. Het is belangrijk om vanaf begin je eigen tempo te blijven rijden. Wel drukke weg met veel motorrijders.
Wspaniała wspinaczka, którą każdy musiał pokonać. Wjechałem na nią pod koniec czerwca w upale, po tym jak wcześniej wjechałem z Bormio. Pierwsza część w dolinie jest dość łatwa, ale upał może odgrywać tam rolę. Potem robi się coraz bardziej stromo około 9%. Ważny jest odpowiedni sprzęt. Miałem 34x28 i szczerze mówiąc było to zbyt duże przełożenie, aby wygodnie wjechać na górę. Poza tym wystarczy po prostu przestawić przełącznik, pedałować i cieszyć się widokami. Ból jest refleksją :-)
Jeśli to możliwe, staraj się jeździć poza weekendami, a najlepiej w dni powszednie poza wakacjami. Zwłaszcza w weekendy jest wielu motocyklistów i kierowców samochodów, którzy uważają wspinaczkę za tor wyścigowy....
Prachtige klim die iedereen moet gedaan hebben. Ik reed hem eind juni op bij warm weer na eerst al vanuit Bormio omhoog te zijn gereden. Het eerste stuk in de vallei is vrij eenvoudig maar de warmte kan er een rol spelen. Daarna wordt het consistent steil rond de 9%. Juiste verzet is belangrijk. Ik had een 34x28 en was eerlijk gezegd net te groot verzet om comfortabel naar boven te rijden. Los daarvan is het gewoon knop omdraaien, blijven trappen en genieten van de uitzichten. De pijn is bijzaak :-)
Probeer wel als het kan omhoog te rijden buiten de weekends, en liefst nog op een weekdag buiten de vakantie ook. Vooral in de weekends komen er veel moto- en autorijders die de klim als een racecircuit beschouwen...
Bardzo fajna wspinaczka, ale dobra pogoda jest ważna, ponieważ szczyt jest bardzo wysoki i zimny, a śnieg nie jest wyjątkiem nawet w lecie
Very nice climb, but good weather is important, because the top of the hill is very high and cold and snow is not an exception even in summer
Bardzo fajna wspinaczka, która wymagała od moich starych nóg maksimum. Jasne kilometry na co najmniej 9% z przerwami na 12-13%. Jak tylko widzisz szczyt i ile wysokości musisz jeszcze pokonać na tych ostatnich zakrętach, wiesz, że będzie bolało.
zeer mooie beklimming die het uiterste vroeg van mijn oude benen. Heelder kilometers aan minstens 9% met tussenstukken aan 12-13%. Zodra je de top ziet liggen en ziet hoeveel hoogtemeters je nog moet overbruggen in die laatste haarspeldbochten weet je dat het pijn gaat doen.
Naprawdę fantastyczna wspinaczka, którą każdy może pokonać we własnym tempie.
Pod koniec dogoniłem 15 turystów rowerowych, którzy zaczęli zbyt szybko. Dlatego najlepiej jest znaleźć tempo, które można utrzymać przez dłuższy czas. Pod koniec byłem nawet w stanie trochę przyspieszyć.
Echt een fantastische klim die voor iedereen te doen is op zijn eigen tempo.
Op het einde heb ik nog 15 wielertoeristen ingehaald die te snel gestart waren. Het is dus echt het best om een tempo te zoeken dat je lang kunt volhouden. Op het einde kon ik zelfs nog wat versnellen.
14 lipca 2023 roku opuściłem rynek w Prato o 10 rano, aby wspiąć się na tę mityczną przełęcz. W cieniu Coppiego, Fuente i De Gendta, ja również podjąłem próbę ujarzmienia 48-zakrętowego smoka. Nie byłem szczególnie wytrenowany, ale miałem samochód z bagażnikiem na rowery, którego mogłem użyć, gdyby stał się dla mnie zbyt silny.
Pierwsze kilka kilometrów jest dość stopniowe i prowadzi po starannie utwardzonej ścieżce rowerowej. Mijam innych rowerzystów w regularnych odstępach czasu, choć czuję, że się powstrzymuję. Gdy opuszczam ścieżkę rowerową, pojawiają się pierwsze zakręty. Trzeba liczyć w górę, więc pierwszy zakręt ma numer 48.
Po wyjechaniu z wioski i wjechaniu do lasu, Stelvio pokazuje, z czego jest zrobione; od czasu do czasu można pokonać bardziej stromy odcinek. Drzewa zapewniają też ochłodę; na dziś w dolinie zapowiadano 34 stopnie, a słońce robi swoje. Wschodzi powoli i przeklina wiele lekkomyślnych motorów i samochodów sportowych - często z niemieckimi lub brytyjskimi tablicami rejestracyjnymi - jadących tak, jakby rowerzyści nie istnieli.
I nagle znajduję się ponad linią drzew. Przede mną widok, który przyprawia o dreszcze każdego rowerzystę na świecie: dziesiątki zakrętów na tle nagich górskich zboczy. Nie mam wyboru, muszę je pokonać. Po drodze żartuję i przeklinam razem z kilkoma duńskimi i niemieckimi turystami rowerowymi, zazdrosnymi o mój jadący za nimi samochód.
Po drodze udaje mi się znaleźć źródło zimnej alpejskiej wody i rozkoszować się nią, gdy mija mnie słoweńska reprezentacja juniorów. Nowy Pogacar nie będzie mnie pamiętał.
Przeklinam i wzdycham, ale gdy mijam ostatni zakręt, dociera do mnie, co się stało: Zdobyłem Stelvio. Powoli i z wieloma przerwami (na zdjęcia), ale cholernie dobrze mi poszło. I wielu z nich było ze mną tego dnia.
Na szczycie roi się od sklepów, kawiarni, a także dwóch stoisk z kiełbaskami. I najwyższy bankomat na świecie. Kupuję sobie koszulkę i czołgam się do samochodu: samodzielne schodzenie będzie na następny raz.
Op 14 juli 2023 vertrok ik om 10u. op het marktplein van Prato voor de beklimming van deze mytische bergpas. In de schaduw van Coppi, Fuente en De Gendt waagde ook ik een poging om de 48-bochtige draak te temmen. Ik was niet bijzonder getraind, maar had een volgwagen met fietsenrek waar ik beroep op kon doen mocht het mij toch te machtig worden.
De eerste kilometers gaan vrij geleidelijk en volgen een keurig geasfalteerd fietspad. Ik steek aan de lopende band andere fietsers voorbij, ook al heb ik het gevoel dat ik me inhoud. Eens het fietspad verlaten dienen de eerste bochten zich al aan. Het valt hierbij op dat je áftelt, dus de eerste bocht heeft nummer 48.
Eens het dorp uit en het bos in laat de Stelvio zien wat hij in zijn mars heeft; er mag af en toe al eens een steiler stuk passeren. De bomen bieden ook verkoeling; in het dal werd vandaag 34 graden voorspeld en de zon doet haar deel van het werk. Langzaam stijgend en vloekend op de vele roekeloze motards en sportwagens -opvallend vaak met Duitse of Britse nummerplaat- die rijden alsof er geen fietsers bestaan.
En dan ben ik plots boven de boomgrens. Voor mij krijg ik het beeld te zien waar elke fietser ter wereld koude rillingen van krijgt: de tientallen bochten tegen de kale bergwand. Ik heb geen keuze; ik moet er overheen. Onderweg grappend en samen vloekend met enkele Deense en Duitse wielertoeristen, jaloers op mijn volgwagen.
Onderweg kan ik slechts een bronnetje vinden met koud alpenwater en zwelg ervan, terwijl de Sloveense nationale juniorenploeg mij voorbij schiet. De nieuwe Pogacar zal zich mij niet herinneren.
Het is vloeken en zuchten, maar eens de laatste bocht gepasseerd dringt het besef door: Ik heb de Stelvio overwonnen. Traag en met vele pauzes (fotopauzes, weet u wel) maar ik heb het verdorie wel geflikt. En velen met mij die dag.
Bovenaan krioelt het van de winkeltjes, cafeetjes en ook twee worstenkramen. En de hoogste geldautomaat van Europa. Ik koop mezelf een t-shirt en kruip in de auto: zelf afdalen zal voor de volgende keer zijn.
Co za wspaniała wspinaczka!
Od zakrętu do zakrętu. Zjazd był trudny z powodu zimna, brakowało mi rękawiczek.
Czy ktoś zna stronę internetową fotografa w okolicach zakrętu 10?
Wat een geweldige klim!
Van bocht naar bocht. Het dalen was pittig door de kou, ik miste mijn handschoenen.
Weet iemand de website van de fotograaf rond bocht 10?
U mnie w zeszłym roku było to www.fotostelvio.com. Łatwo było zapłacić i pobrać. Miłej zabawy.
Bij mij was dat vorig jaar www.fotostelvio.com. Het was makkelijk te betalen en te downloaden. Veel plezier.
Dzisiaj na zakręcie 10, Curva Foto było na wystawie. Wygoogluj to, a zostaniesz przekierowany do Kanuarfoto. Prawdopodobnie się tam znajdziesz.
Vandaag stond in bocht 10 Curva Foto. Google dit en je wordt geleid naar Kanuarfoto. Daar vind je jezelf vast terug.
Wspiąłem się na Stelvio/Stilfzerjoch w pierwszy weekend sierpnia, kiedy wydawało się, że jesień nadeszła wcześnie. Dużo deszczu w poprzednich dniach, niskie zachmurzenie i bardzo zimno na szczycie, nie więcej niż 3C i silny wiatr. Wyzwaniem było więc wybranie odpowiedniego sprzętu, który pomieściłby jazdę w dolinie w temperaturze około 16 ° C do temperatury na przyzwoitym poziomie, która spadła do około -5 ° C w chłodzie wiatru.
Moja rada jest taka, by ubrać się warstwowo i zabrać ze sobą rzeczy, które ogrzeją dłonie, stopy i głowę, zwłaszcza w dół wzgórza. Po zaprzestaniu wiosłowania ciało szybko się wychładza. Na szczęście obyło się bez deszczu.
Jeśli chodzi o wspinaczkę, jest tak epicka, jak wszyscy mówią. Dla mnie podzieliła się na trzy sekcje po około 600 m wspinaczki każda. Najpierw Prad do Trafoi, który jest typową jazdą w dolinie, częściowo po ścieżce rowerowej i mniej stromy, więc nie jedź zbyt mocno.
Po Trafoi, kolejne 600 metrów wspinaczki to rytmiczne podjazdy, stałe wzniesienia ze wspaniałymi widokami pojawiającymi się po przekroczeniu linii drzew.
Ostatnia trzecia część zaczyna się na wysokości około 2100 m n.p.m. na Franzenshöhe. Przełęcz jest w zasięgu wzroku, co jest niezwykle motywujące. Biorąc pod uwagę długość w siodle i rozrzedzone powietrze, może to być dość trudne.
Widoki ze szczytu są epickie, podobnie jak uczucie, że się udało.
Wybrałem zjazd przez przełęcz Umbrailpass do Szwajcarii. Praktycznie zerowy ruch na drodze (droga Stelvio była bardzo zatłoczona w porównaniu) sprawił, że zjazd był niesamowity. Niektóre z nawrotów, zwłaszcza w dolnej części trasy, są nie z tego świata.
Dla mnie była to najlepsza możliwa przejażdżka, doświadczenie i obrazy pozostaną ze mną na zawsze.
I climbed the Stelvio/Stilfzerjoch first weekend in August when it seemed that autumn had set in early. Lots of rain the preceding days, low cloud coverage and very cold at the top, not more that 3C and strong winds. So it was a challenge to pick the right gear that accommodates a valley ride at around 16 C down to a temperature on the decent that dropped to about -5C in the windchill.
My advice is to layer and take items to keep hands, feet and head warm, especially down the hill. Once you stop paddling, your body cools down fast. Luckily there was no rain.
As far as the climb is concerned, it is as epic as everyone will tell you. For me it broke into three sections roughy 600m climbing each. First Prad to Trafoi which is a typical valley ride, partly on a cycle path and less steep so don’t go too hard.
After Trafoi, the next 600m climbing are rhythmic switchbacks, steady uphill with great views emerging as you pass the tree line.
The last third starts at around 2100m altitude at the Franzenshöhe. The pass is in sight up ahead which is hugely motivating. Given the length in the saddle and the thinning of the air, this can feel quite hard.
Views from the top are epic and so was the feeling of having made it.
I chose to ride down via the Umbrailpass into Switzerland. Virtually no traffic (the Stelvio road was very busy in comparison) made for a terrific downhill. Some of the switchbacks, especially lower down are out of this world.
For me it was the best ride possible, the experience and images will stay with me forever.
3h15 wspinaczki w strasznym upale. Ruch był mniejszy niż się spodziewałem, biorąc pod uwagę, że wspinałem się w niedzielę. Asfalt był przyzwoity, 2-3 miejsca, w których są światła stopu, ale z wystarczającą ilością miejsca do wyprzedzania.
Bardzo frustrujące motocykle - ogromny hałas i nieprzyjemny zapach, kierowcy zachowywali się znacznie lepiej niż się spodziewałem.
Wspinaczka szła naprawdę dobrze, biorąc pod uwagę upał, aż do około 2200 m, kiedy brak powietrza + słońce + zmęczenie dały o sobie znać i musiałem robić przerwy prawie co 100 metrów w pionie.
Jeśli jest jakaś wspinaczka, którą wybrałbym jako moją ulubioną, to zdecydowanie ta.
3h15 climb on a horrible heat. The traffic was lower than I expected considering I climbed on a sunday. The asphalt was decent, 2-3 places where there are stop lights but with enough space to pass.
Very frustrating the motorcycles - huge noise and bad smell, the drivers behaved much better than expected.
The climb went really well considering the heat until around 2200m when the lack of air + sun + fatigue kicked in and had to take breaks almost every 100 vertical meters.
If there's one climb that i'd choose as my favourite this one definitely is.
Co za wspinaczka. OK, mój pierwszy raz w górach i zaczynam od Stelvio. Od czegoś trzeba zacząć.
Prace prawie zakończone, więc nowy asfalt. Jeden odcinek jest nadal frezowany, ale to tylko wyzwanie dla zjeżdżających. Wspinacze są następnie na ścieżce rowerowej. Wspinaczka po nowym asfalcie bardzo przyjemna, jednak na zjazdach uważaliśmy, nowy asfalt często jest bardzo śliski. Liczenie zakrętów, tak na pewno, bo tych znaków nie da się przegapić. W lesie przyjemny cień, ale wspinaczka nieregularna. To była fantastyczna wspinaczka, a szczęściem było to, że pogoda była bardzo dobra, więc widoki fantastyczne.
Ruch uliczny nie był zły, chociaż dwóch motocyklistów, którzy upadli i na szczęście tylko uszkodzili się w kolizji i jeden van VW, który wbił się na zakręcie, przez co musiałem skręcić. W Holandii bywało gorzej.
Jesteś w okolicy i masz czas? Zrób to!
Wat een klim. Oké, mijn allereerste ooit in de bergen en beginnen met de Stelvio. Je moet ergens beginnen.
De werkzaamheden zijn bijna afgerond, dus nieuw asfalt. 1 stuk is nog gefreesd, maar dat is alleen voor de dalers een uitdaging. De klimmers zitten dan op het fietspad. Klimmend erg fijn het nieuwe asfalt, in de afdaling toch voorzichtig aan gedaan, nieuw asfalt is vaak erg glad. Het tellen van de bochten, ja tuurlijk, want die borden zijn niet te missen. In het bos was de schaduw fijn, maar onregelmatig klimmen. Het was een fantastische klim, en wat gelukkig was dat het erg helder weer was, dus fantastisch vergezichten.
Het verkeer viel mee, wel twee motorrijders die waren gevallen en gelukkig alleen blikschade en 1 VW busje die ging steken in een bocht waarvoor ik moest uitwijken. Ik heb in Nederland vervelender meegemaakt.
Ben je er in de buurt een je hebt de tijd? Doen!
Cześć, na początku września wybieram się na Gavię i Stelvio, po trzykrotnym Ventoux wydaje się to miłym urozmaiceniem.
Czy na tych podjazdach (jadę w obie strony Prato i Bormio) jest możliwość uzupełnienia bidonów? Rzeczywiście, nie brakuje mi ekipy zaopatrzeniowej.
Hallo, begin september ga ik voor de Gavia en de Stelvio, na een drietal keer Ventoux lijkt het me een mooie upgrade.
Is er op deze klimmen ( ik ga voor beide kanten Prato en Bormio) mogelijkheid om de bidons bij te vullen? Ik geb nl geen bevoorradingsteam mee.
Cześć Kristof, po stronie Prato są zdecydowanie dwa punkty poboru wody wzdłuż drogi. Jeden znajduje się obok restauracji Rocca Bianca, zobacz tutaj: https://goo.gl/maps/3gdqCmwpXWzxfzqdA Drugi znajduje się tuż po opuszczeniu obszaru zabudowanego wioski Trafoi, tutaj https://goo.gl/maps/FkPt55UpPweK1SoP7 A potem, oczywiście, na wysokości przełęczy można po prostu uzupełnić wodę w jednej z tamtejszych restauracji lub sklepów.
Hoi Kristof, aan de Prato-kant zijn er zeker twee waterpunten langs de weg. Eentje ligt naast het restaurant Rocca Bianca, zie hier: https://goo.gl/maps/3gdqCmwpXWzxfzqdA De ander ligt er net als je de bebouwde kom van het dorp Trafoi verlaat, hier https://goo.gl/maps/FkPt55UpPweK1SoP7 En dan kun je natuurlijk op de pashoogte nog gewoon water bijvullen bij een van de restaurants of winkels daar.
Aktualizacja na koniec lipca 2023 r:
- istnieje teraz doskonała, czysta ścieżka rowerowa z Prato do Ponte di Stelvio (pierwsze 3,5 km), którą należy jechać podczas wspinaczki.
- Naliczyłem 4-5 robót drogowych, co najmniej 2 z sygnalizacją świetlną i co najmniej 2 z długim odcinkiem frezowanego asfaltu. Już nie wspina się dobrze, a zjeżdża jeszcze mniej.
- Widok jest nadal wspaniały, nawet w mroźny poranek podczas całej wspinaczki
Update eind juli 2023:
- er ligt nu van Prato tot Ponte di Stelvio (eerste 3,5 km) een uitstekend vrijliggend fietspad dat je bij het klimmen moet nemen.
- ik telde 4-5 werkzaamheden aan de weg, minstens 2 met stoplicht en minstens 2 met een lang stuk van dat gefreesde asfalt. Klimt al niet lekker en daalt nog minder.
- het uitzicht is ook op een ijskoude ochtend nog steeds geweldig gedurende de hele klim
Włochy - nie dla mnie. Chaos, ciągle przebudowywane drogi, okropni kierowcy, Garmin po prostu się myli.
Jechałem w upale 33°C w bazie i naprawdę potrzebne są 4 litry na godzinę. Ostatnie 5 km było w idealnej temperaturze, a na szczycie było nieco chłodniej. Jeśli spróbujesz jechać w komfortowej temperaturze 20°C w bazie, na szczycie będzie bardzo zimno. Poniżej 15°C w bazie, a na szczycie może być śnieg.
Mocne obręcze są koniecznością na zjeździe, ponieważ nawierzchnia drogi jest typowo włoska - albo rozkopana, albo rozpadająca się.
Odcinek leśny nie jest zbyt malowniczy, a powyżej lasu dość ponury, jak Mont Ventoux. Zakręty są nieubłagane - nie licz ich, to przygnębiające! Prawdziwe poczucie osiągnięcia, ale dla mnie to jednorazowy wyczyn. Wiele innych austriackich podjazdów w regionie Tyrolu jest znacznie lepszych do jazdy na rowerze. Austria obok o wiele lepsze drogi dla rowerzystów, zorganizowane, dobrze oznakowane i (w większości) uprzejmi kierowcy.
Italy - not for me. Chaotic, roads always being rebuilt, terrible close-pass drivers, Garmin just gets confused.
I rode this in 33°C heat at the base and 4 litres an hour is really needed. The last 5km were an ideal temperature and the summit slightly chilly. Try this at a comfortable 20°C at the base and it'll be very cold at the summit. Below 15°C at the base and you could have snow at the summit.
Strong rims a must, for the descent, as the road surface is typically Italian - either being dug up or falling apart.
Forest section not that scenic, above forest section pretty bleak, like Mont Ventoux. The bends are relentless - don't count them, it's depressing! Real sense of achievement riding this but it's a one-off for me. Many other Austrian climbs in the Tyrol region much much better for cycling. Austria next door way better roads for cyclists, organised, well signposted and (mostly) courteous drivers.
W Austrii kierowcy i motocykliści są uprzejmi, ponieważ policja jest czujna. Tutaj samochody i motocykle, często z tablicami D lub GB, traktują nasze terytorium jak swój plac zabaw. Wiem, że to nasza wina, powinniśmy egzekwować zasady, zamiast tego sprzedajemy się, aby nasze hotele były zajęte.
In Austria gli automobilisti e i motociclisti sono cortesi perchè la polizia vigila. Quì le auto e le moto, spesso targate D o GB, considerano il nostro territorio come il loro parco giochi. Lo so è colpa nostra, dovremmo far rispettare le regole , invece ci svendiamo per avere gli alberghi occupati.
Jedyna i niepowtarzalna strona Stelvio. Absolutny wyciskacz łez, był dla nas bardzo rozczarowujący i bardzo satysfakcjonujący na szczycie! Gorąco w dolinie, bardzo stromo w środkowej części, a powyżej 2000 metrów zaczyna się "nieszczęście". Potem widzisz szczyt tak wysoko i daleko przed sobą, z zakrętami i niewielką ilością tlenu w powietrzu, aby pokonać nachylenie 9%. Mimo to udało mi się pokonać ostatnie setki metrów z dobrze znanymi widokami!
Must do, świetne doświadczenie, ale dobrze się przygotuj!!!
De enige echte kant van de Stelvio. Absolute tranentrekker, het viel ons zwaar tegen en dus erg veel voldoening op de top! Heet in het dal, erg steil in het middengedeelte, en boven de 2.000 meter begint de ‘ellende’. Dan zie je de top nog zo hoog en ver voor je liggen, met tig haardspeldbochten en weinig zuurstof in de lucht om de stijgingspercentages van 9% te overwinnen. Toch gelukt en genoten van de laatste honderden meters met de welbekende uitzichten!
Must do, geweldige ervaring, maar bereid je goed voor!!
Zrobione 02/07/2023 podczas Tour d' Ortles.
Myślę, że jest to OBOWIĄZKOWE dla włoskiego rowerzysty i wolę go od innego włoskiego z Bormio.
Przygotuj się na końcowe zakręty, nie tyle ze względu na nachylenie, co ze względu na długość podjazdu, który powoli, ale nieubłaganie niszczy mięśnie... a tam, gdzie tego nie robi, wysokość załatwia sprawę :-)
Fatta dom 02/07/2023 durante il Tour d'Ortles.
Penso sia un MUST per il ciclista italiano la preferisco all'altra italiana da Bormio.
Tenetevi un po' per i tornanti finali non tanto per la pendenza ma per la lunghezza della salita che "tritella" i vostri muscoli in modo lento ma inesorabile... e dove non fa essa ci pensa l'altitudine :-)
Prawdziwy biegacz, o czym świadczy sporadyczny spacerowicz, który przecenił siebie i poszedł za szybko. 5 gwiazdek.
Een echte loper wat ook blijkt uit de sporadische wandelaar die zichzelf overschat heeft en te hard van stapel is gegaan. 5 sterren.
Prawdziwy must do climb: wszystkie emocje, ból ostatnich kilometrów, wszystkie te hairpiny i wspaniałe widoki będziesz nosił w swoim sercu przez całe życie.
Zaparkowałem w St. Maria Mustair, rozgrzałem nogi do Prato allo Stelvio przejeżdżając przez Glorenza, piękne średniowieczne miasteczko.
Asfalt był po prostu idealny, tylko należy pamiętać, że będziesz musiał zmierzyć się z dużym ruchem, jeśli zrobisz to w weekendy. Duże wrażenie robi też to, jak wielu innych rowerzystów spotkacie po drodze w górę :)
Wspinaczka jest bardzo stała i długa: pamiętaj, aby oszczędzać siły na ostatnie 5 km, które wydają się trudniejsze ze względu na wysokość.
Uwielbiałam go na śmierć. Wspaniały z każdej strony. To naprawdę niezapomniane doświadczenie.
Na szczycie czeka na Ciebie wiele możliwości tankowania i zapierający dech w piersiach widok.
Zeszłam z Umbrail z powrotem do Sta. Maria i byłam tak podekscytowana, że wspięłam się również na OfenPass, a potem z powrotem do Sta. Maria.
Climbed on 17 July 2022.
A real must do climb: you will carry all the emotions, the pain of last kilometers, all those hairpins and the magnificent views in your heart for your whole life.
I parked in St. Maria Mustair, warmed up legs till Prato allo Stelvio passing through Glorenza, a beautiful Medieaval town.
The asphalt was just perfect, just be aware that you will face a lot of traffic if done during the weekends. It's also very impressive how many other cyclists you will find on the way up :)
The climb is very constant and long: remember to save forces for the last 5 kms those seem harder due to the altitude.
Loved it to death. Magnificent from every point of you. A truly unmissable experience.
On top many refueling options and a breathtaking view will wait for you.
I went down from Umbrail back to Sta. Maria and I was so excited that I climbed also the OfenPass and then back to Sta. Maria.
Piękna wspinaczka. Niestety dużo kłopotów z motocykli i szybkich samochodów'które naprawdę nie mają tam co robić. Wyjedź wcześniej.
Po wejściu na szczyt zadaj sobie trud i wejdź na Tibethutte, aby podziwiać widoki.
Dalej szybko w dół przez piękną Umbrailpass.
Prachtige klim. Helaas veel last van motoren en snelle auto's die er eigenlijk niets te zoeken hebben. Vertrek vroeg.
Eenmaal boven, neem de moeite om naar de Tibethutte te gaan om te genieten van het uitzicht.
Verder snel naar beneden via de mooie Umbrailpass.
Symboliczna wspinaczka w Alpach Centralnych
Wyzwanie, ale nie niemożliwe, biorąc pod uwagę dość stałe nachylenie. Jeśli jesteś dobrze zaaklimatyzowany, nie będziesz tak bardzo cierpieć z powodu wysokości, która na tej wspinaczce powoduje największe zmęczenie.
Wykonywany w dzień powszedni, jest to TOP.
Na przełęczy znajduje się kilka punktów gastronomicznych.
Na trasie nie ma fontann z wodą.
Salita simbolo delle Alpi centrali
Impegnativa ma non impossibile vista la sua progressione su pendenze abbastanza costanti. Se siete ben acclimatati non soffrirete piu di tanto l'altitudine che su questa salita causa i maggiori problemi di affaticamento.
Eseguito in giorno feriale è il TOP.
Al passo diverse possibilità di ristoro.
No fontane acqua lungo il percorso.
Piękna góra, ale też bardzo trudna. Zdobyłem już kilka gór, ale Stelvio jest dla mnie jak dotąd najtrudniejszą. Kombinacja ostrych zakrętów, denerwujących motocykli i kierowców oraz rozrzedzonego powietrza czyni z tej góry potwora. Z drugiej strony ma też piękne widoki i to oczywiście też cieszy.
Prachtige berg, maar ook zeer zwaar. Heb inmiddels meerdere bergen beklommen maar de Stelvio is voor mij tot nu toe de zwaarste. Combinatie van haarspeldbochten, vervelende motoren en automobilisten en de ijle lucht maken deze berg tot een monster. Daarentegen heeft het ook prachtige vergezichten en dat is natuurlijk ook genieten.
EPIC Climb zrobiony podczas wysokiej temperatury - avg. 35 stopni.
Piękne widoki wokół. Wspinaczka odbyła się w niedzielę 17.07.2022.
EPIC Climb done during hight temperature - avg. 35 deg.
Beautiful views around. Climb was done Sunday 17.07.2022.
W recenzjach powiedziano już naprawdę wszystko. Po mojej dzisiejszej wspinaczce postaram się podać kilka wskazówek, które mogą pomóc:
1. Jeśli to pasuje: zacznij wspinaczkę przed dziewiątą. W lesie jest wtedy jeszcze chłodno (nawet zimno), ale co ważniejsze, wspinaczka jest wtedy jeszcze stosunkowo spokojna.
2. Nie musisz zabierać więcej niż jedną pełną butelkę wody. Po drodze jest kilka miejsc, gdzie można uzupełnić butelkę z wodą. Oszczędza kilogramy, których nie trzeba dźwigać.
3. We wszystkich spiczastych zakrętach w prawo: żądaj swojego miejsca na górze i jedź przynajmniej środkiem. Nie pozwól, aby inni uczestnicy ruchu wepchnęli Cię do wewnętrznego zakrętu. Zakręty mogą być punktami odpoczynku, a tego nie da się zrobić, jeśli weźmiemy zakręt wewnętrzny.
4. Prawie byś o tym zapomniał ze względu na wszystkie kilometry z trudnymi procentami, ale spróbuj się też cieszyć. To nie jest wyścig. Zatrzymuj się co jakiś czas, by zrobić zdjęcie, spójrz też na szczyty i lodowce po lewej stronie. Porozmawiaj z wszystkimi napotkanymi po drodze gekonami na rowerach towarowych, rekuperatorach lub babcinych.
5. Po dotarciu na szczyt, jedź dalej do restauracji po lewej stronie. To 500 metrów ekstra, ale za to będziesz miał obłędny widok na słynne ostatnie 8 kilometrów za tą restauracją.
Bawcie się dobrze!
Alles is echt wel gezegd in de reviews. Ik probeer na mijn beklimming van vandaag een paar tips te geven die zouden kunnen helpen:
1. Mocht het passen: start de klim voor negenen. Het is beneden in het bos dan nog koel (koud zelfs), maar veel belangrijker is dat de klim dan nog relatief rustig is.
2. Je hoeft niet meer dan één volle bidon mee. Er zijn een aantal plekken onderweg waar je de bidon kunt bijvullen. Scheelt kilo's die je niet hoeft te sjouwen.
3. In alle haarspeldbochten naar rechts: claim je plek op de berg en rij minstens in het midden. Laat je niet door het overige verkeer de binnenbocht in duwen. De bochten kunnen rustmomenten zijn en dat lukt niet als je de binnenbocht pakt.
4. Je zou het bijna vergeten door alle kilometers met pittige percentages, maar probeer ook te genieten. Het is geen wedstrijd. Stop af en toe om een foto te maken, kijk ook eens naar de bergtoppen en gletchers links. Maak een praatje met alle gekko's op bakfietsen, ligfietsen of omafietsen die je onderweg tegenkomt.
5. Rij nadat je boven bent even door naar het restaurant links. Het is 500 meter extra, maar je hebt achter dat restaurant een waanzinnig uitzicht op de bekende laatste 8 kilometer.
Have fun!
Stelvio. Całkiem sporo lukru na torcie, jeśli chodzi o pamiętne wspinaczki. To tutaj poznaje się smak kolarstwa; ile bitew zostało tu stoczonych? Ten również znalazł się na mojej liście "życzeń".
Dużo o niej czytałam i słyszałam i byłam bardzo ciekawa, jak ją strawię. Dobrze wytrenowany, bez nadwagi (80,5 kg/1,95mtr) rozpocząłem wspinaczkę w maju' 22. Co za piękna wspinaczka! I stwierdziłem, że 'm bardziej twardy niż twardy. Szczególnie jeśli dobrze się przygotujesz, jest to jak najbardziej do zrobienia. Podjechałem 'm na 36x27/28, ze średnią około'n 13 km/godz. Na szczyt dotarłem w niecałe 2 godziny.
Podjazd zaczyna się łagodnie od Prato i podjeżdża się "rudo". Sztuką jest, aby przez pierwsze 10 kilometrów zachować spokój i nie dopuścić do zbyt wysokiego tętna. Nawierzchnia drogi na niektórych odcinkach jest więcej niż dobra, ale są też odcinki "typowo włoskie". Po tunelu lawinowym robi się poważnie i pojawiają się pierwsze zakręty typu hairpin.
Po około 13 kilometrach zaczyna się trudniejsza część, ale na tym odcinku można się ładnie przeciągnąć z zakrętu na zakręt. Podczas mojej wspinaczki było momentami bardzo chłodno, naprawdę weźcie ze sobą coś w rodzaju rękawków itp (oprócz bodywarmera na zejście oczywiście). Jakie widoki i niewyobrażalnie piękne! Od kilometra 16 widać szczyt (domek). Na charakter ostatni odcinek, a potem wspaniała nagroda w postaci widoków.
Na rowerze byłem o 07:30, więc było spokojnie. Jeśli pójdziesz później w ciągu dnia, zadławisz się ruchem....
W skrócie: do zrobienia, ale trenuj do tego!
De Stelvio. Zo’n beetje de kers op de taart als het gaat om memorabele beklimmingen. Hier proef je de wielersport; hoeveel strijd is hier al geleverd? Ook bij mij stond deze op het ‘wens’-lijstje.
Ik had er al veel over gelezen en over gehoord en was erg benieuwd hoe ik ‘m zou verteren. Goed getraind, niet te zwaar (80,5 kg/1,95mtr) begon ik in mei’ 22 aan de klim. Wat een prachtige klim! En ik vond ‘m meer taai dan zwaar. Zeker als je je goed voorbereid is’ie prima te doen. Ik heb 'm op 36x27/28 omhoog gereden, met een gemiddelde van zo'n 13 km/uur. In minder dan 2 uur was ik boven.
De klim begint rustig vanaf Prato en je rijd ‘gemoedelijk’ naar boven. De truc is om de eerste 10 kilometer gewoon je gemak te houden; hartslag niet te hoog op laten lopen. Het wegdek is op sommige stukken meer dan goed, maar er zijn ook stukken ‘ typisch Italiaans’. Na de lawine-tunnel wordt het serieus en dienen zich de eerste haarspeld-bochten aan.
Na zo’n 13 kilometer begin je aan het zwaardere deel, maar je kunt je op dit deel lekker van bocht naar bocht sleuren. Het was tijdens mijn klim af en toe erg fris, neem echt iets van mouwstukken etc mee (naast een bodywarmer voor de afdaling natuurlijk). Wat een uitzichten en onvoorstelbaar mooi! Vanaf kilometer 16 zie je de top (het huisje) liggen. Op karakter het laatste stuk en dan een prachtige beloning qua uitzicht.
Ik zat om 07:30 uur op de fiets, waardoor het rustig was. Ga je later op de dag, dan raak je verstikt in de verkeersdrukte…
Kortom: goed te doen, maar wel voor trainen!
Been on my wish list for ages to tick this one off, both from Bormio and Prato/Prad . Doradzono mi, aby wyjechać przed godziną 10, ze względu na tłumy rowerów i turystów. Z Bormio nie było to wszystko tak ekscytujące dla niezaawansowanego wspinacza jak ja. Opowieści o pięknym krajobrazie, przez który się jedzie, są jak najbardziej prawdziwe. Trochę niefortunnie, że przeszkadzały mi roboty drogowe (zarówno od strony Bormio, jak i Prato, gdzie w tym ostatnim robią nową ścieżkę rowerową obok istniejącej drogi (dużo ostrych kamyków) Ale spójrz na to w ten sposób, w końcu wszyscy później skorzystamy. Ostatni odcinek z Bormio ok. 2 km do szczytu to potem już tylko wspólne zęby, ale też nie zapomnijcie uśmiechnąć się do kamerzysty stojącego na przedostatnim zakręcie. Są one również po drugiej stronie wspinaczki od Prato. Zdjęcia'można znaleźć w sieci później. Fajnie, jak na przypomnienie. Wspinaczka z Prato była fajnym doświadczeniem. Najpierw podejście i za wioską Tafoi jedzie się prosto w górę do lasu z pięknymi zakrętami. Do połowy drogi jest to całkiem do zrobienia. Jak tylko zobaczysz po lewej stronie z lasu niesławny lodowiec i widoki na te wszystkie słynne na cały świat zakręty to jeszcze bardziej się rozkręcasz, czas na kilka fotek'i batonika. I na górę. To poszło łatwiej niż się spodziewałem. Nie jest on bardzo stromy i większość kolarzy dociera na szczyt na świeżo. Miłe doświadczenie.
Stond al tijden op mn verlanglijstje om deze af te vinken, zowel vanuit Bormio als Prato/Prad . Ik kreeg het advies om voor 10 uur te vetrekken ivm drukte van motoren en toerisme. Vanuit Bormio was het allemaal niet zo spannend voor een niet gevorderde klimmer zo als ik. De verhalen over het mooi landschap waar je doorheen fiets zijn allemaal waar. Beetje jammer dat ik last had van wegwerkzaamheden (zowel vanuit Bormio als Prato waar ze bij de laatste een nieuwe fietspad naast de bestaande weg maken (veel scherpe steentje) Maar bekijk het zo, uiteindelijk hebben we er straks allemaal voordeel van. Het laatste stuk vanuit Bormio van ca 2 km naar de top is dan nog even de kiezen op elkaar, maar vergeet ook niet te lachen naar de cameraman die in de voorlaatste bocht staat. Deze staan ook aan de andere kant van de klim vanuit Prato. De foto's kan je later online terug vinden. Leuk als herinnering. De klim vanuit Prato was een leuke ervaring. Eerst de aanloop en na het dorpje Tafoi gaat het direct omhoog het bos in met heerlijke haarspeldbochten. Tot halverwege is het best prima te doen. Zodra je vanuit het bos de beruchte gletsjer aan je linkerhand ziet en uitzicht op al die wereldberoemde bochten wordt je nog enthousiaster, tijd voor een paar foto's en een reep. En hup naar de top. Dit ging makkelijker dan ik had verwacht. Heel stijl is het niet en de meeste renners komen fris boven. Een mooie ervaring.
Wspaniała wspinaczka jeśli tak patrzę na zdjęcia jedna z najpiękniejszych w Europie tylko idzie się kompletnie połamanym ale psychicznie pomaga to że
Nie ma długich prostych, więc można przejść z zakrętu do zakrętu i mieć punkt docelowy. Ruch uliczny jest jednak niewielką wadą
Geweldige beklimming als ik zo naar de foto's kijk èèn van de mooiste van Europa alleen ga je wel helemaal kapot maar mentaal helpt het wel dat je
Geen langz rechte stukken hebt zodat je van bocht naar bocht kan gaan en een mikpunt heb. De verkeersdrukte is wel een klein minpuntje
26 czerwca. W tym tygodniu znów w Bormio. Ostatnio zamknięta była Gavia i Stelvio z Bormio i to pod koniec sierpnia. Potem i tak zrobiliśmy objazd, żeby przejechać tę przełęcz. Rano miało być sucho, ale niestety było mokro i zimno. W lesie miałem już założone wszystko, co normalnie zakłada się na zejście, a i tak było zimno. Tuż za lasem zjechał samochód z 20 cm śniegu na dachu. Dotarłem na szczyt, ale nie zobaczyłem wierzchołka i ostatnie 6 km przejechałem po śniegu. Zjazd był jeszcze bardziej emocjonujący ze względu na 10 cm śniegu na drodze.
Dziś wyglądało to lepiej. Z Bormio w górę Stelvio i w dół przez Umbrail. Tam trafiłem wśród wycieczkowiczów tak towarzysko z setkami schodzącymi w dół. Następnie powrót do Włoch do Prato. Był dość silny wiatr czołowy, więc mimo drogi w dół musiałem postawić stopy na pedałach. Stamtąd w górę na Stelvio. Tym razem pogoda była ładna i miałem piękne widoki. Po około 5Km pojawił się pierwszy hairpin z napisem, że 48 kolejnych. W lesie szybko się odlicza, co 150 metrów to spinka do włosów. Od czasu do czasu zdarzają się dość strome odcinki, ale w większości są to tylko krótkie odcinki. Poza lasem zatrzymaliśmy się w hotelu, żeby dostać trochę żelu, zmienić bidony i zrobić zdjęcie ostatniego odcinka z tymi wszystkimi hairpinami do pokonania. od tego momentu prawie zawsze jest powyżej 9%. Ostatnie 500 metrów jest nieco mniej strome, a następnie cieszyć się widokiem. Swoją drogą szkoda, że trwał też wyścig motocyklowy. Klub Porsche sprawdzał też, czy można się rozpędzić ze średnią prędkością 100 km na godzinę. Na szczęście jest też wielu motocyklistów, którzy zachowują czystość i w miarę możliwości dają wszystkim miejsce do wyprzedzania.
26 Juni. Deze week weer in Bormio. De vorige keer was de Gavia en de Stelvio vanaf Bormio afgesloten en eind augustus. Toen wel omgereden om toch deze col te fietsen. Het zou droog zijn in de morgen maar helaas was het nat en koud. In het bos had ik alles al aan wat je normaal in de afdaling pas aan doet en toch nog koud. Net uit het bos kwam er een auto naar beneden met 20 cm sneeuw op het dak. Toen wel boven gekomen maar de top niet gezien en de laatste 6 Km door de sneeuw gefietst. De afdaling was nog spannender door de 10 cm sneeuw op de weg.
Vandaag zag het er beter uit. Vanuit Bormio de stelvio omhoog en via de Umbrail naar beneden. Daar kwam ik tussen een toertocht terecht dus gezellig met honderden naar beneden. Hierna weer terug Italie in naar Prato. Er stond aardig wat wind tegen dus moest behoorlijk op de pedalen staan ondanks vals plat naar beneden. Vanaf daar de Stelvio op. Deze keer wel met mooi weer en had ik prachtig uitzicht. Na zo een 5Km was de eerst haarspeldbocht met een boordje dat er nog 48 komen. In het bos telt het snel af elke 150 meter is een haarspeldbocht. Er zijn af en toe knap steile stukken maar meestal maar kort. Uit het bos bij het hotel even gestopt om een gelletje te nemen, de bidons van plek te wisselen en een foto te maken van het laatste stuk met als die haarspeldbochten die je nog te gaan hebt. vanaf daar is het bijna altijd boven de 9%. Even flink door ploeteren. de laatste 500 mete is iets minder stijl en daarna genieten van het uitzicht. Overigens wel jammer dat er ook een motor race aan de gang was. Ook de porsche club was aan het kijken of je met en gemiddelde van 100 Km per uur boven en weer beneden kan komen. Gelukkig zijn er ook veel motor rijders die het wel netjes houden en iedereen wel de ruimte geven in halen daar waar het kan.
6 na 5 gwiazdek, jeśli wyjeżdżasz o 06:00! Co za niesamowicie fajna wspinaczka. Dosyć szybko po starcie przejrzysz na oczy; cóż to za widok! I wspaniała wspinaczka, bo wznoszenie jest bardzo jednostajne.
6 uit 5 sterren als je om 06:00 vertrekt! Wat een ongelooflijk gave klim. Al vrij snel na de start kijk je je ogen uit; wat een uitzicht! En heerlijk klimmen omdat de stijging heel stabiel is.
Tego nie można przegapić. Dalej! Wskazówki!
Zrobił wspinaczkę z Prato i jest zimno na szczycie (mimo 26 stopni w dolinie) weź ciepłe (wiatrówka) ubrania na szczyt i drogę powrotną.
Jestem przeciętnym rowerzystą o wadze 35 i 80 kg. Z 34-32 wchodziłem na szczyt dobrze (około 65 rpm i 210 W) i cięższy zdecydowanie odebrałby część zabawy.
Zacznij powoli, ostatnie 10 km na pewno będziesz potrzebował energii.
Deze mag je niet missen. Verder wat Tips!
De klim vanuit Prato gedaan en het is boven koud (ondanks de 26 graden in het dal) neem warme (windbraker) kleding mee voor boven en de terugreis.
Ik ben een gemiddelde fietser van 35 en 80 kilo. Met een 34-32 kwam ik goed boven (rond de 65 rpm en 210 watt) en zwaarder zou zeker een stuk plezier wegnemen.
Begin rustig, de laatste 10 km heb je de energie zeker nodig.
Wspinaczkę tę zaliczyłem podczas rowerowych wakacji w Bormio. Najpierw zrobiliśmy Stelvio z Bormio, a potem zjechaliśmy w kierunku Prato, żeby zrobić Stelvio z tych stron. Od Prato to zdecydowanie najtrudniejsza strona Stelvio. Na początku jest kilka mniej stromych odcinków, ale po przejechaniu przez teren zabudowany i w strefie z największą ilością zakrętów hairpin, każdy kilometr jest stromy i nigdzie się nie odpoczywa. Być może dlatego, że najpierw zrobiłem stronę z Bormio, ale ta strona była dla mnie ogromnie trudna i cieszyłem się, że dotarłem na szczyt.
Ta strona jest lepiej oznaczona w zakrętach z włosami, ale kilometry są lepiej oznaczone po stronie Bormio.
Ta strona świeci w (częściowo) niemieckojęzycznej prowincji Południowy Tyrol i regionie Trentino-Południowy Tyrol, podczas gdy strona z Bormio świeci w całkowicie włoskojęzycznej prowincji Sondrio i regionie Lombardia. Zwłaszcza jeśli zrobisz obie strony w ciągu jednego dnia, różnica jest zdecydowanie zauważalna.
Ik deed deze beklimming tijdens een fietsvakantie in Bormio. Wij deden eerste de Stelvio vanuit Bormio om dan richting Prato af te dalen om de Stelvio vanaf deze zijden te doen. Vanuit Prato is zeker de zwaarste kant van de Stelvio. In het begin zitten er nog een paar minder steile stukken in maar eens de bebouwde gedeelte door en in de zone met de meeste haarspeldbochten is elke kilometer steil en krijg je nergens nog rust. Kan zijn omdat ik eerst de kant vanuit Bormio deed maar deze kant voelde voor mij enorm zwaar en blij dat ik boven was.
Deze zijde is beter aangegeven in de haarspeldbochten maar de kilometers zijn beter aangegeven langs de Bormio-zijde.
Deze zijde licht in de (deels) Duitstalige provincie Zuid-Tirol en de regio Trentino-Zuid-Tirol terwijl de kant vanuit Bormio in de volledig Italiaanstalige provincie Sondrio en de regio Lombardije licht. Zeker als je beiden zijden op één dag doet is een verschil zeker te merken.
https://youtu.be/CRMYlQZdBuM
Mogę gorąco polecić Stelvio, to jedna z najpiękniejszych przełęczy w Alpach. Latem dwukrotnie jeździłem Stelvio. Za każdym razem zapomina się, że do osiągnięcia przełęczy jest jakoś długo. Podróż powrotna przez Umbrailpass odbywa się częściowo po zupełnie nowym asfalcie, a w kierunku Müstair nie ma prawie żadnego ruchu. Wszystko to można zobaczyć w filmie i wiele więcej. Bawcie się dobrze
https://youtu.be/CRMYlQZdBuM
Ich kann den Stelvio sehr empfehlen, ist einer der schönsten Pässe der Alpen. Ich bin den Stelvio zwei Mal den Sommer gefahren. Jedes Mal vergisst man, dass er doch irgendwie lang wird bis zum Pass. Die Rückfahrt über den Umbrailpass ist mit teilweise komplett neuem Asphalt und es ist kaum ein Verkehr Richtung Müstair. Das alles kann man in dem Video sehen und noch einiges mehr. Viel Spass
Jedna z najpiękniejszych i najbardziej efektownych przełęczy, jakie przejechałem. Nawierzchnia drogi jest umiarkowana i początek wspinaczki jest do zrobienia, ale diabeł tkwi w ostatnich kilometrach. Dla entuzjasty - absolutna konieczność. Ta przełęcz jest przyjemna do jazdy, ponieważ dzięki równomiernym nachyleniom wpada się w rytm.
Een van de mooiste en indrukwekkendste cols die ik gefietst heb. Het wegdek is matig en het begin van de klim is goed te doen maar het venijn zit in de laatste kilometers. Voor de liefhebber een absolute must. Deze col is lekker om te rijden aangezien je in een ritme komt door de gelijkmatige stijgingspercentages.
Bez wątpienia najpiękniejszy podjazd, na jaki kiedykolwiek wjechałem. Nie jestem najlepszym wspinaczem, ale tutaj cały ból jest naprawdę przyjemnością. Super widoki, a na szczycie wspaniała nagroda. Jeździłem w górę 'm 2x z Prat/Prato.
Zonder twijfel de mooiste klim die ik ooit heb opgereden. Ben niet de beste klimmer, maar hier is alle pijn werkelijk genot. Schitterende uitzichten en boven op de top is de beloning groot. Heb 'm 2x vanuit Prat/Prato opgereden.
Co za wspaniała wspinaczka z niesamowitymi widokami. Zrobiliśmy to z Prato. To długa wspinaczka, ale nagroda jest tam. Jak dla mnie bardzo godne polecenia.
Wat een geweldige beklimming met ongelofelijke uitzichten. Wij hebben hem gedaan vanuit Prato. Het is een lange klim, maar de beloning is er dan ook naar. Wat mij betreft een absolute aanrader.
Gorąco polecam! Wszystko co opisane poniżej jest prawdą. Pierwsza część wspinaczki nie jest zbyt zła (średnia 5 % akurat). Ale jak tylko znajdziesz się powyżej 2000 m (powyżej drzew/lasów), wtedy naprawdę zaczyna się trudna część! (średnio 8-9 %). Tutaj też zaczyna się słynne 48 hairpin bends, są one wyraźnie oznaczone w każdym zakręcie (odlicza od 48 do 1). W połowie września: u podnóża w Prato 20 stopni, na szczycie około zera (wchodzimy w koszulce, nie zapomnijmy zabrać kurtki!). Tłumy ogólnie nie były takie złe w tym późnym sezonie. Widzisz szczyt na końcu, myślisz, że jesteś prawie na miejscu. Niestety tak się nie stało, przed nami była jeszcze długa droga! Na szczycie wszędzie stragany sprzedające bratwurst, coś typowego tam. Odcinek w kierunku Bormio (gdzie wjechałem na Gavię). Zejście niezbyt techniczne, dużo mniej zakrętów niż po stronie Prato. Kurtka, którą naprawdę trzeba zacząć zjeżdżać.
Een absolute aanrader! Alles wat hieronder beschreven staat klopt. Eerste deel van de klim valt goed mee (gem. 5 % zowat). Maar vanaf je boven de 2000 m komt (boven de bomen/bossen), dan begint het lastige gedeelte pas echt! (gem. 8-9 %). Hier beginnen ook de befaamde 48 haarspeldbochten, deze staan duidelijk in elke bocht aangegeven (telt van 48 naar 1 af). Gedaan midden september: aan de voet in Prato 20 graden, op de top rond het vriespunt (klim in t-shirt gedaan, vergeet jasje zeker niet mee te nemen!). Drukte viel over het algemeen wel mee zo in het naseizoen. Je ziet op de duur de top liggen, je denkt dat je er dan bijna bent .. helaas was dit niet zo, was nog een serieus eindje! Op de top overal kraampjes waar ze bratwurst verkopen, iets typisch daar op de top. Afdeling richting Bormio genomen (waar ik de Gavia op reed). Afdaling niet echt technisch, stuk minder bochten dan langs de Prato zijde. Jasje heb je wel echt nodig om de afdaling aan te vatten.
Piękna wspinaczka, którą zdecydowanie trzeba było kiedyś zrobić. Rode up na 15/9 w godzinach popołudniowych, był bardzo spokojny, miał zarówno słońce i topniejący śnieg po drodze. Ze względu na późną godzinę i nisko wiszące chmury, ludzi na górze prawie nie było lub w ogóle nie było. Jednak nie było dla mnie jasne, gdzie dokładnie znajduje się punkt startowy wspinaczki, więc zacząłem od biura turystycznego w Prato.
Prachtige klim, die je zeker eens gedaan moeten hebben. Opgereden op 15/9 in de namiddag, was er zeer rustig, zowel zon als smeltende sneeuw gehad onderweg. Door het late uur en de laaghangende bewolking was er nauwelijks of geen volk boven. Het wij mij echter niet duidelijk waar het exacte beginpunt van de klim was, waardoor ik gestart ben aan de toeristische dienst van Prato.
Niebiańskie wzniesienie. 48 zakrętów cieszących się szaleństwem, widokami, bólem i bogatą historią.
Postanowił zaatakować i opanować tę górę w całości. Początek jest łatwy i aż do minięcia Trafoi idzie w górę dość gładko. Potem rzuca się procentami i krzywymi. Dzięki temu Stelvio jest nieprzewidywalne i wytrzymałe zarazem. Trzeba było krótko poczekać na przejeżdżające autobusy, ale nogi były tak samo euforyczne jak ja, żeby wypchnąć jeszcze trochę's. Widoki są fenomenalne, a na szczycie można je w pełni podziwiać. O tak, zjedz z nim dobrego bratwursta, zasłużyłeś na to!
Een hemelse beklimming. 48 bochten genieten van de hectiek, het uitzicht, de pijn en de rijke historie.
Besloten om deze berg vol aan te vallen en meester te maken. Het begin is eenvoudig en tot voorbij Trafoi loopt het redelijk soepel omhoog. Daarna wordt er met percentages en bochten gesmeten. Het maakt de Stelvio onvoorspelbaar en zwaar tegelijk. Kort moeten wachten op passerende bussen, maar de benen waren net zo euforisch als ik om nog wat extra's er uit te duwen. Het uitzicht is fenomenaal en bovenop kun je daar volop van genieten. O ja, neem er een goede bratwurst bij, die heb is verdient!
Górna wspinaczka. Zawsze zabieraj ze sobą suche ubrania. To może być nawiedzone. W miesiącach letnich szczyt może być bardzo zatłoczony. Dużo motocykli.
Top klim. Neem altijd droge kleren mee. Het kan er spoken. In de zomer maanden kan het boven erg druk zijn. Veel motoren.
Niesławna, słynna i szczególnie piękna wspinaczka. Nie zapomnijcie też pomachać ładnie fotografowi na zakręcie 12 haha.
Berucht, beroemd en bijzonder mooie klim. Vergeet ook niet even leuk te zwaaien naar de fotograaf in bocht 12 haha.
Wspiął się na ostre zakręty po stronie Prato po podjeździe z Bormio i zjedzeniu makaronu na szczycie. W efekcie na górze znów było już nieco spokojniej pod względem rowerowym'tylko dużo cieplej. Bardziej podobała mi się strona Bormio, bo ma nieco więcej urozmaiceń, ale oczywiście ta pozostaje kultowa. Ściana ostrych zakrętów to coś, co musisz kiedyś zrobić i co za widok dostajesz na szczycie jako nagrodę. Jedź dalej małą drogą po lewej stronie na szczycie i możesz wejść nieco wyżej do restauracji z fenomenalnym widokiem na górę.
De haarspeldbochten van de Prato-kant beklommen na de beklimming vanuit Bormio en een pasta op de top. Daardoor was het al terug wat rustiger op de berg qua moto's, alleen ook wel een pak warmer. Vond de Bormio-kant net iets mooier omdat er wat meer afwisseling in zit, maar deze blijft natuurlijk iconisch. De muur van haarspeldbochten moet je ooit eens opgereden hebben en wat een zicht krijg je op de top als beloning. Rij even door via het weggetje links op de top en je kan nog een beetje hoger naar een restaurant met een fenomenaal zicht op de berg.
Wspaniała wspinaczka na północną stronę Stelvio. Niewiarygodne widoki i obowiązkowy punkt programu. Nie jest to ciężka wspinaczka, jeśli chodzi o nachylenie, ale jest długa. A nawierzchnia drogi po tej stronie wcale nie jest najlepsza. Kiedy jechałem, były też jakieś roboty drogowe, więc jazda trochę się zatrzymała.
Początek jest trochę nudny i nie ma o czym mówić (poza dziwnym domem z mnóstwem dziwnych rzeźb w drewnie) i jest jak każda inna droga - choć ruchliwa dla motocykli i samochodów sportowych jadących przez Stelvio. Po wejściu na właściwą wspinaczkę, widoki w dolinie są fantastyczne, a widok zwrotnic jest oszałamiający.
Będziesz chciał zatrzymać się na zdjęciach przez cały czas na drugiej połowie wspinaczki...., a widoki z (bardzo ruchliwego) szczytu są tego warte.
Stunning climb up the north side of Stelvio. Unbelievable views and a must do. It's not a hard climb, as far as gradient goes, but it is long. And the road surface on this side is not great at all. There was also some road works when I rode this, so halted the ride a little.
The beginning is a bit boring and not much to speak of (aside from a weird house with loads of strange wood carvings on display) and just like any other road - albeit busy with motorbikes and sports cars going over Stelvio. Once you get on the climb proper, the views in the valley are fantastic, and seeing the switchbacks is stunning.
You'll want to stop for photo's al the time on the second half of the climb.... and the views from the (very busy) summit are well worth it.
Lipiec 2021 zrobiony w spokojne poniedziałkowe popołudnie. Zaletą późnego wyjazdu jest to, że jest mniejszy ruch. O samej górze powiedziano już wszystko: to głównie długość robi to m, ale po drodze można podziwiać piękne krajobrazy. Każdy rowerzysta powinien to kiedyś zrobić!
Juli 2021 gedaan op een rustige maandag middag. Voordeel van laat vertrekken is dat er minder verkeer is. Over de berg zelf is alles al gezegd: het is vooral de lengte die het m doet, maar onderweg kan je genieten van het schitterende landschap. Moet iedere fietser eens gedaan hebben!
Genialne podejście z pięknymi widokami i ośnieżonymi szczytami. Pomogła też piękna pogoda.
Schitterende beklimming met mooie vergezichten en besneeuwde bergtoppen. Het mooie weer hielp daat ook aan bij.
Czerwiec 2021 r. Jeśli jest jakaś wspinaczka, którą każdy turysta rowerowy naprawdę musi kiedyś pokonać to jest to Stelvio. Idąc do.
Niczym zygzakowe ściegi maszyny do szycia, krzywizny biegną w kierunku niesławnego Passo. Zygzak rzeczywiście.
Jedno słowo imponujące!!! (Od Restaurant Tibet Hutte Masz najpiękniejszy widok zygzak tam na 2800m! dziwne prawie nikt nie jeździ tam na rowerze) Photo Stelvio stoi kilka zakrętów przed szczytem cały dzień robiąc zdjęcia (również po stronie Bormio) Rzeczywiście naprawdę musi zrobić raz. 1900 Hm HC Było ciężko. W przyszłym roku Mont Ventoux (z Sault)
Juni 2021. Als er een beklimming is die iedere fiets toerist echt eens gedaan moet hebben dan is het de Stelvio. Gaan we doen.
Als een zigzag-steek van een naaimachine lopen de bochten naar de beruchte Passo toe. Inderdaad zigzag.
Een woord indrukwekkend!! (vanuit Restaurant Tibet Hutte Heb je er het mooiste zigzag uitzicht op 2800m! vreemd bijna niemand fietst er naar toe) Foto Stelvio staat enkele bochten voor de top hele dag foto’s te maken (ook aan de Bormio kant) Inderdaad echt eens gedaan moet hebben. 1900 Hm HC Was zwaar. Volgend jaar Mont Ventoux (vanuit Sault)
Miałem przywilej wspinania się na tego szalenie pięknego giganta z moim towarzyszem rowerowym w dniu, w którym nie było prawie żadnego ruchu. Zapowiadano deszcz i to zatrzymało ludzi w domu :-) Na szczęście dla nas opady ograniczyły się do bardzo małej mżawki na pierwszych kilometrach. Okazało się więc, że było to niezapomniane przeżycie. To, że do Stelvio trzeba przystąpić dobrze przygotowanym, nie wymaga dalszych wyjaśnień. Doświadczenia innych "ClimbFinders" malują dobry obraz.
Het voorrecht gehad om op een dag met bijna geen verkeer deze waanzinnig mooie reus te beklimmen met mijn fietskameraad. Er was regen voorspeld en dat hield de mensen thuis :-) Gelukkig voor ons bleef de neerslag beperkt tot een heel klein beetje motregen tijdens de eerste kilometers. Het werd dus een onvergetelijke belevenis. Dat je goed voorbereid aan de Stelvio moet beginnen behoeft geen verdere toelichting. De ervaringen van andere "ClimbFinders" schetsen een goed beeld.
Najtrudniejszy Col jaki do tej pory zrobiłem, pewnie też dlatego, że chciałem być pierwszy na szczycie z kolegów z pracy :) co mi się udało. Duży ruch, co nie jest nielogiczne w przypadku tej super wspinaczki.
De zwaarste Col die ik voorlopig gedaan heb , waarschijnlijk ook omdat ik als eerste boven wou zijn van de werkmakkers :) wat ook gelukt was. Wel veel verkeer wat niet onlogisch is voor deze superklim
U stóp wspinaczki znajduje się dom pełen słupów totemowych i innych punktów orientacyjnych. Maksymalne nachylenie 14 procent nie jest zbyt złe, ale długość wspinaczki nie ułatwia sprawy. Widoki są wyjątkowo rewelacyjne. Szkoda spalin z pojazdów mechanicznych i samochodów's. Niektórzy uważają za sport jeżdżenie w górę i w dół w zanieczyszczających samochodach.
Aan de voet van de klim staat er een huis vol met totempalen en andere bezienswaardigheden. Het maximum stijgingspercentage van 14 procent valt wel mee, maar de lengte van de klim maakt het niet gemakkelijk. Het uitzicht is buitengewoon geweldig. Spijtig van de uitlaatgassen van de motorvoertuigen en van de auto's. Sommigen bezien het als een sport om met vervuilende wagens op en neer te rijden.
"Matka wszystkich przełęczy", na którą wjechałem już 6 razy, w tym 4 razy (2007/2008/2009/2010) po wspaniałej stronie Prato.
Nawet jeśli wiesz już, co się wydarzy, wspinaczka zaszczepia pewną zdrową niepewność i niepokój. Czy jestem wystarczająco wyszkolony? Czy dobrze dozuję? Jak wyglądają warunki pogodowe? Czy tym razem pójdzie gładko, czy będzie to kolejne czołganie się na szczyt?
Niezależnie od tego, czy lubicie karnawałową atmosferę na szczycie, czy nie, nie przewyższa ona euforycznego uczucia, które zawsze ogarnia mnie podczas zbliżania się i docierania do mety.
Nawet we wczesnych godzinach porannych, nigdy nie jesteś sam na tej wspinaczce. Zawsze spotykali się: wszystkie narodowości, młodzi i starzy, ojciec i syn, chory na raka, para w rowerowej podróży poślubnej, jednonogi rowerzysta, przyczepka rowerowa z psem bernardynem, niepełnosprawni z handbike'iem, biegacze górscy, narciarze biegowi na kołach......
Zostałem raz zatrzymany podczas podjazdu wraz z kolegami rowerzystami i innymi uczestnikami ruchu przez włoskich karabinierów, ponieważ przełęcz została zamknięta na 1 godzinę za zawracanie samochodu specjalnego!
Stelvio zawsze ma dużą lub małą niespodziankę w peto.
Ta kol ma WSZYSTKO: przyrodę, przygodę, historię, (rowerową) pasję ......!
"Moeder aller cols" reeds 6 X op gefietst, waarvan 4 X (2007/2008/2009/2010) langs de wondermooie Prato zijde.
Zelfs als je al weet wat er zal komen boezemt de klim wat gezonde onzekerheid en angst in. Ben ik voldoende getraind? Doseer ik goed? Hoe zijn de weersomstandigheden? Gaat het deze keer vlot of is het weer kruipen naar de top?
Of je de kermissfeer op de top nu al af niet tof vind,het weegt niet op tegen het euforisch gevoel dat mij steeds overvalt bij het naderen en bereiken van de finish.
Zelfs in de vroege ochtenduren ben je op deze klim nooit alleen. Er waren altijd ontmoetingen: alle nationaliteiten, jong en oud, vader en zoon, genezen kankerpatiënte, koppel op fietsende huwelijksreis, één benige fietser, fietskar met Sint Bernards hond, anders valide met handbike, berglopers, langlaufers op wieltjes......
Ben ooit tijdens een beklimming samen met collega fietsers en het andere verkeer tegengehouden door de Italiaanse carabinieri omdat de pas 1 uur was afgesloten voor het draaien van een auto special!
Stelvio heeft altijd grote of kleine verrassing in peto.
Deze col heeft ALLES: natuur, avontuur, historie, (fiets)passie ......!
Cóż, co można o tym powiedzieć. Jeden z najpiękniejszych w Europie. Zdecydowanie tak. Jest tylko jedna rzecz bardzo ważna; Twoje wyczucie czasu. Nie wybieraj się w weekendy oraz wczesnym rankiem lub po południu. Wtedy nawet nie ma aż tak dużego znaczenia, czy pojedziecie w wakacje, czy nie. W sobotnie popołudnie w dowolnym letnim miesiącu będzie po prostu serdecznie zatłoczona.
Tja, wat kan je erover zeggen. Een van de mooiste van Europa. Zeker doen. Er is alleen een ding heel belangrijk; je timing. Ga niet in het weekend, en in de vroege ochtend of namiddag. Dan maakt het niet eens zoveel uit of je nu wel of niet in de zomervakantie gaat. Op een zaterdagmiddag zal het in iedere zomermaand gewoon hartstikke druk zijn.
Zdecydowanie najpiękniejsza wspinaczka, na jaką kiedykolwiek się wspinałem. Nie ma nic piękniejszego niż to. Jeśli zaczniesz powoli, to jest to do zrobienia.
Verreweg de mooiste klim die ik ooit beklommen heb. Mooier dan dit wordt het niet. Als je rustig begint is het goed te doen.
Stifserjoch - prawdziwa nazwa sudeckiej strony tej mitycznej góry.
26 kilometrów, na których można się cieszyć lub cierpieć, 48 zakrętów z widokami na Ortler i jazda, która może rzucić na kolana każdego rowerzystę.
Wyjeżdżając z Prato od razu rzucają się w oczy obskurne rzeźby po lewej stronie drogi, szum topniejącej wody ( wiosna) wciąż szaleje i odwraca uwagę od tego, co ma nadejść. Po 12 kilometrach pierwsze zakręty! er więc jeszcze 46 przed nami.
Pierwsze skupisko zakrętów pozwala szybko wznieść się przez las na tle niezmierzonej skalnej ściany, w oddali przynajmniej szczyt, wieczny śnieg na Ortlerze przyciąga jak lody w nagrodę.
Wkrótce pojawia się kolejna grupa zakrętów, samochody (sportowe) i motocykle otaczają Cię i naprawdę musisz zająć swoje miejsce na drodze. Wzięcie zakrętu wewnętrznego jest niemożliwe, a trzeba patrzeć przed siebie, bo autobus (narciarski) też może zjechać.
Odetchnięcie i zejście 100 metrów, widok na ogromną górę po lewej stronie uświadamia, że jesteśmy malutcy, także, że należy się cieszyć, że można to zrobić. To Twój wybór i dlatego nie marudź, że jest ciężko.
Tu też słońce potrafi nieźle przypiec, zbliża się ostatnie 14 zakrętów i dla niektórych moment, w którym odwaga spada przez pedały na asfalt.
Jakim kunsztem jest zbudowanie takiej drogi, jak fajnie jest zbliżać się do szczytu tu zakręt po zakręcie!
Jeszcze kilka zakrętów i jesteś na miejscu, Alto Adige to nazwa regionu, a przy 1 kolejnym zakręcie ogarnia Cię dziwny zapach.
Nie ma teraz spalin ani przypalonych tarcz sprzęgła/hamulców, nie wygląda to jak BRATWURST!
Na górze zawsze jest tłoczno, a sklepy działają na pełnych obrotach, w 3 czy 4 miejscach sprzedawane są bratwursteny z kapustą włoską i ta nagroda dobrze robi.
Zawsze skręcam w lewo, bo można pojechać jeszcze wyżej i wtedy od razu mamy super widok na 14 zakrętów, które właśnie pokonaliśmy.
Rower w śniegu i na "placu" uważaj na spacerujących narciarzy zmierzających do wyciągu.
Prato jest upodmiotowione, Bormio jest urocze, a Umbrail jest zabójczy. Jako kolarz Triplo Stelvio, zrobiłem ten jeden na 3 miejscu, co nie było mądre. Ale znowu nie musiałem robić kupy w dolinie.
Jazda na rowerze w górach pozostaje przywilejem, wyborem i dlatego można się nią cieszyć w 100%.
Stifserjoch, de echte naam voor de SudTirol kant van deze mytische berg.
26 kilometer van of genieten of afzien, 48 bochten zicht op de Ortler en een tocht die iedere fietser op de knieen kan krijgen.
Als je Prato verlaat valt het duistere houtsnijwerk aan de linkerkant van de weg meteen op, het geluid van het smeltwater ( voorjaar) blijft maar doorrazen en leidt je af van wat gaat komen. Na 12 kilometer de eerste bochten! eh dus nog 46 voor de boeg.
Het eerste cluster bochten laat je snel door het bos stijgen tegen een onmetelijke rotswand, in de verte de top althans, de eeuwige sneeuw op de Ortler trekt je aan alsof het een ijsje is als beloning.
Al snel volgt weer een cluster van bochten, (sport)auto's en motoren omringen je en je moet echt je plek op de weg claimen. Een binnenbocht nemen is niet te doen en je moet vooruit kijken want de (ski)bus kan ook naar beneden komen.
Even uitblazen en 100 meter afdalen, de blik naar de onmetelijke berg aan de linker kant doet je beseffen dat we nietig zijn, ook dat je blij moet zijn dat je dit kunt doen. Het is jouw keuze en dus niet zeuren dat het zwaar is.
De zon kan ook hier nog aardig branden, de laatste 14 bochten doemen op en voor sommigen het moment dat de moed via de trappers op het asfalt valt.
Hoe kunstig is het een dergelijke weg aan te leggen, hoe gaaf is het om hier bocht na bocht dichter bij de top te komen!
Nog een paar bochten en je bent er, Alto Adige heet de regio en met nog 1 bocht komt een vreemde lucht over je heen.
Geen uitlaatgassen of verschroeide koppelingsplaten/remmen nu, nee het lijkt wel BRATWURST!
Het is altijd druk boven en de winkels draaien op volle toeren, op 3 of 4 plaatsen worden bratwursten met suaerkraut verkocht en deze beloning doet je goed.
Ik draai altijd nog even naar links want je kunt nog hoger en dan heb je meteen een super uitzicht op de 14 bochten die je net hebt overwonnen.
Fiets in de sneeuw en op het "plein" opletten voor wandelende skiers die naar de lift gaan.
Prato is machting, Bormio is heerlijk en de Umbrail is een killer. Als Triplo Stelvio rijder deed ik die als 3de en dat was niet slim. Maar ja ik hoefde dan ook niet te kakken in het dal.
Fietsen in de bergen blijft een privilege, een keus en daarom mag je 100% genieten.
Jazda w dniu 31/8/2019 podczas Ogólnopolskiego Święta Roweru. Dlatego brak ruchu samochodowego, ale tym bardziej rowerzystów (wyścigi, ebike, MTB, tandemy i inne). Około 10 000 uczestników. Wyjazd z Prad(Prato), Trafoi, przełęcz Stelvio, Santa Maria (Zw), Clus (Zw), Glurns, Prad, Comagoi, wioska Stelvio. Wycieczka w obie strony o długości około 80 km. Fantastyczne doświadczenie w oszałamiającym otoczeniu. Minusy: ruch samochodowy (towarowy) w tym regionie jest obłędny. Zatem jazda rowerem w tym rejonie nie należy do przyjemności. Jestem przyzwyczajony do hiszpańskiego interioru, gdzie prawie nie ma ruchu. Pod Stelvio nie będzie źle, bo to nie jest prawdziwa trasa przelotowa, tylko turyści, którzy chcą się sfotografować nad tą piękną przełęczą z 40+ zakrętami hairpin.
Gereden op 31/8/2019 tijdens de Nationale Fietsdag. Daarom geen autoverkeer, maar des te meer fietsers (race, ebike, MTB, tandems en nog veel meer). Ongeveer 10.000 deelnemers. Vertrokken uit Prad(Prato), Trafoi, Stelvio pas, Santa Maria (Zw), Clus (Zw), Glurns, Prad, Comagoi, Stelvio dorp. Een rondrit van zo’n 80 km. Fantastische ervaring in een schitterende omgeving. Nadeel: het (vracht)autoverkeer in de regio is waanzinnig druk. Dus fietsen in de omgeving is geen pretje. Ben de Spaanse binnenlanden gewend waar je nauwelijks verkeer tegen komt. De Stelvio op zal het meevallen, omdat het geen echte doorgaande route is, maar wel toeristen, die boven die prachtige pas met 40+ haarspeldbochten willen fotograferen.
Mimo to, jak dla mnie, matka wszystkich wspinaczek. Wspinasz się tak intensywnie i przez tak długi czas, że jest to coś więcej niż tylko zbieranie kol. Powoli stajesz się jednością z górą, masz cały czas potrzebny na chłonięcie majestatycznej scenerii, a jednocześnie tracisz sporo kilogramów, bo to zawsze 9% wspinaczka.
Moje wprowadzenie do Stelvio miało miejsce w chyba 2008 roku. My byliśmy w Merano i mogliśmy kupić bilet combi na pociąg plus wypożyczenie roweru. W naszej młodzieńczej naiwności pomyśleliśmy, że wtedy będziemy mogli również wypożyczyć rowery szosowe, więc wsiedliśmy do pociągu i w dobrych nastrojach udaliśmy się do Prato. Tam okazało się, że facet z wypożyczalni nie miał na myśli rowerów wyścigowych w tej promocji, ale miał dostępne trzy rowery miejskie. Z siedmioma biegami, więc z tymi moglibyśmy się dogadać, pomyślał. Nie powiedzieliśmy mu, co planujemy zrobić z rowerami, wzięliśmy je i ruszyliśmy na rowerach w kierunku Stelvio. Być może w tamtych czasach istniały również strony internetowe typu climbfinder, na których mogliśmy się dowiedzieć, czego się spodziewać, ale ponownie: był rok 2008, więc nie mieliśmy dostępu do takich rzeczy jak smartfony, komputery rowerowe, strony internetowe z gradientami i wszystkie te inne rzeczy, które sprawiają, że jazda na rowerze w roku 2020 jest tak łatwa.
W każdym razie aż do Trafoi byliśmy jeszcze w dobrych nastrojach, oczywiście przy siedmiu biegach nie było raczej dobrej kadencji, a raczej sporo potknięć, ale jechało się całkiem dobrze. Potem droga zaczęła się coraz bardziej wspinać, a nasze rowery nie bardzo się do tego nadawały. Coraz częściej musieliśmy stawiać stopy na asfalcie w ostrych zakrętach, aby złapać oddech, a morale też nie poprawiało się, gdy widzieliśmy pedałujących na lewo i prawo rowerzystów, którzy mieli odpowiedni sprzęt. Piękna droga na szczycie z szybko następującymi po sobie hairpinami była najtrudniejszą częścią jazdy. Na każdym zakręcie musieliśmy zatrzymywać się na chwilę, aby zebrać energię na sprint do kolejnego nawrotu, ponieważ przeciągnięcie na odcinku 9% nie było pożądane z tak małą ilością biegu.
Ostatecznie wejście na szczyt zajęło nam łącznie prawie trzy godziny. W dole było 25 stopni, kiedy odebraliśmy rowery, na szczycie było około zera i padał lekki śnieg. Zjechaliśmy autobusem, żeby mieć pewność....
Moje ponowne zapoznanie ze Stelvio zaplanowane jest na koniec sierpnia. Tym razem z rowerem szosowym.
Toch wat mij betreft de moeder aller beklimmingen. Je bent zo intens en langdurig aan het klimmen dat het meer is dan een colletje pakken. Je wordt langzaam één met de berg, je hebt alle tijd om de majestueuze omgeving op je in te laten werken en tegelijk zie je enorm af omdat het steeds wel 9% klimt.
Mijn kennismaking met de Stelvio was in meen ik in 2008. We verbleven in Merano, en we konden een combiticket kopen voor een trein plus fietshuur. In onze jeugdige naïviteit dachten we dat we dan ook wel racefietsen zouden kunnen huren, dus wij stapten in de trein en gingen vol goede moed naar Prato. Daar bleek dat de fietsenverhuurder niet echt racefietsen in zijn achterhoofd had gehad bij deze actie, maar hij had nog wel drie citybikes staan. Met zeven versnellingen, dus hiermee konden we ook wel uit de voeten dacht hij. We hebben hem niet verteld wat we met de fietsen van plan waren, we namen de fietsen mee en begonnen richting de Stelvio te fietsen. Wellicht had je destijds ook wel climbfinder-achtige websites waar we hadden kunnen uitzoeken wat ons te wachten stond, maar nogmaals: het was 2008 dus we hadden niet de beschikking over dingen als smartphones, fietscomputers, websites met stijgingspercentages en al die andere dingen die het fietsen anno 2020 zo eenvoudig maken.
Enfin, tot Trafoi zat de moed er nog goed in, er was natuurlijk met zeven versnellingen niet echt sprake van een goede cadans maar vooral van stoempen, maar het ging best lekker. Toen begon de weg toch wel wat vervelender te stijgen, en daar bleken onze fietsen toch niet echt goed op berekend. Steeds vaker moest het voetje even aan het asfalt in een haarspeldbocht om even op adem te komen en ook het moraal werd er niet beter op want we zagen links en rechts wielrenners voorbij peddelen die wel de juiste uitrusting hadden. De prachtige weg bovenin met de snel opeenvolgende haarspeldbochten was het zwaarste gedeelte van de tocht. Iedere bocht moest er even gestopt worden om energie te verzamelen voor een sprint naar de volgende haarspeldbocht, want stilvallen op een stuk van 9% was niet wenselijk met zo weinig versnellingen.
Uiteindelijk heeft het ons in totaal bijna drie uur gekost om boven te komen. Beneden was het 25 graden toen we de fietsen oppikten, boven was het rond het vriespunt en sneeuwde het lichtjes. We zijn voor de zekerheid maar met de bus afgedaald...
Eind augustus staat mijn hernieuwde kennismaking met de Stelvio op het programma. Met een racefiets dit keer.
Stelvio to jeden z tych podjazdów, które każdy musiał kiedyś zrobić. Szczerze mówiąc, uznałem, że wspinaczka nie jest zbyt zła pod względem trudności. Stopniowo i długo, czyli dokładnie tak jak lubię. Długość naprawdę sprawia, że wspinaczka staje się podróżą. Zaczynasz z zielonej doliny, z drzewami owocowymi śpiewającymi ptakami i ładnymi kwiatami i docierasz poniżej Ortlera w wysokie góry. Końcowe zakręty są naprawdę niesamowite, a widoki spektakularne!
Jest to dość ruchliwa droga, najlepiej przejechać ją na rowerze na początku lub pod koniec sezonu. Ale uwaga, na początku sezonu często pada tu śnieg.
De Stelvio is een van die beklimmingen die iedereen eens gedaan moet hebben. Eerlijk gezegd vond ik de klim qua moeilijkheid meevallen. Geleidelijk en lang, dat is precies waar ik van hou. Door de lengte is de beklimming echt een reis. Je vertrek vanuit een groen dal, met fruitbomen zingende vogeltjes en mooie bloemen en je komt onder de Ortler aan in het hooggebergte. De laatste haarspeldbochten zijn echt geweldig, en het uitzicht spectaculair!
Het is een vrij drukke weg, idealiter fiets je deze col in het voor of naseizoen. Maar pas op, het sneeuwt hier vaak al vroeg in het seizoen.
Stelvio ma nazwę, "niebo dla jednych, piekło dla innych". Passo di Fedaia (z Caprile) nie zwiększyło mojej pewności siebie, jeśli chodzi o wspinaczkę.
Dobrze wypoczęty wczoraj i z lekko podekscytowanym podnieceniem rozpoczął dzisiejszą wspinaczkę. Jakże cudownie się złożyło. Podchodząc ładnie i stabilnie, jednym ciągiem i podziwiając krajobrazy. A jeśli przez chwilę było stromo, to zawsze był zakręt
(a było ich wiele, w sumie 48), gdzie ciśnienie zelżało z nóg i można było zrobić sobie przerwę.
Niebo? Po prostu wszystko poszło bardzo dobrze.
Ascent 20/9/19 Bieg 34x30 Wiek 63 lata
Stelvio heeft de naam, 'voor de een de hemel, voor de ander de hel'. De Passo di Fedaia (vanuit Caprile) had mijn zelfvertrouwen wat klimmen betreft geen goed gedaan.
Gisteren goed uitgerust en vandaag met een lichte opgewonden spanning de beklimming begonnen. Wat ging het heerlijk. Lekker steady naar boven, in één keer en genieten van de omgeving. En was het het even stijl dan was er altijd weer wel een bocht
( en daar waren er vele van, 48 in totaal) waarin de druk van de benen afnam en je even kon bijkomen.
De hemel? Het ging gewoon erg lekker.
Beklimming 20/9/19 Verzet 34x30 Leeftijd 63
To wspaniała wspinaczka, ale upewnij się, że jesteś dobrze wypoczęty i nie zacznij zbyt szybko. Od wsi jest 25 km. Pierwsze 12 km pomyślałem; "czy to teraz ta trudna strona?", ale ostatnie 12 zrozumiałem aż za dobrze. Ja jeździłem na 34/32 i wtedy Twoje przełożenie jest zdecydowanie wystarczająco niskie. Ale ostatnie 7 było naprawdę wyczerpujące, bo już wtedy ma się na nich 1,5 godziny. W moim przypadku miałem już zrobione 70 km, bo zacząłem w Bormio. Kiedy na karnawale dociera się na szczyt, to z pewnością daje to ogromną satysfakcję. TIP; wybierz się w dzień wolny od ruchu drogowego. Super impreza i mnóstwo miłośników kolarstwa w wioskach. Gavia jest zamknięta dzień później, a Torri di Fraele dzień wcześniej.
Het is een schitterende klim, maar zorg dat je goed uitgerust bent en start niet te snel. Vanuit het dorp is het 25 km. De eerste 12 km dacht ik; "is dit nu de zware kant?", maar de laatste 12 snapte ik het maar al te goed. Ik reed met 34/32 en dan is je versnelling zeker laag genoeg. Maar de laatste 7 waren echt afzien omdat je er dan al 1,5 uur op hebt zitten. In mijn geval had ik er al 70 km opzitten omdat ik in Bormio was gestart. Als je boven komt op de kermis geeft het zeker een enorme voldoening. TIP; ga op de verkeer vrije dag. Super feest en heel veel wieler liefhebbers in de dorpen. De Gavia is de dag erna afgesloten en de Torri di Fraele een dag ervoor.
2 lata temu wjechałem na Stelvio z Prato. Jestem 64 letnią panią, opór 34-32 max poszedł bardzo sprawnie (jestem dobrze przygotowana do gór, zrobiłam wszystkie Alpy i Pireneje).
Bardzo podoba mi się ten z Prato! W tym roku pojadę na rowerze z Bormio i przejadę przez Gavię. Tydzień później kolejny z Prato (w przerwie między śledzeniem niektórych etapów Giro rosa pań). Potężne ładne perspektywy !!!
TIP: Zacznij jak najwcześniej, ja zacząłem o 6 rano i miałem całą wspinaczkę dla siebie !!!
2 jaar geleden van uit Prato de Stelvio opgefietst. Ik ben dame 64jr verzet 34-32 max ging heel vlot (ik ben wel goed getraind voor bergen,alle Alpen en Pyreneeen al gedaan ook)
Deze vanuit Prato vind ik toch wel heeeel erg mooi ! Dit jaar eens van uit Bormio opfietsen en ook de Gavia doen. Weekje erna nog eens vanuit Prato (tussenin wat ritten van de Giro rosa dames volgen). Machtig leuke vooruitzichten !!!
TIP: Start zo vroeg mogelijk, ik startte tegen 6u en had gans de klim voor mij alleen !!!
Jak dla mnie niewiele jest rzeczy piękniejszych niż jazda rowerem po górach. W młodszych latach spędziłem wiele wakacji na rowerze, z których za najpiękniejszy uważam wyprawę rowerową na Stelvio z moim bratem latem 1984 roku. Miałem wtedy 19 lat, mój brat 22. Ojciec zabrał nas do Eijsden, nie mieliśmy ochoty na jazdę rowerem przez Holandię (po raz enty) i tak przez Belgię, Luksemburg i Francję przekroczyliśmy granicę w Bazylei, do Szwajcarii. Tam przejechaliśmy przez nie na ukos na wschód do Bormio we Włoszech, by stamtąd przejść przez Stelvio. Następnego dnia smack bang, prosto w górę, fantastyczna, ale trudna wspinaczka, jechałem 42-26, mój brat 42-24, jak sądzę, i mieliśmy około 8 kilogramów bagażu kempingowego na osobę do dźwigania. Pod pomnikiem Fausto Coppiego było zimno. Przed zjazdem założyliśmy wszystkie ubrania i co kilka zakrętów do włosów poświęciliśmy chwilę na ogrzanie moich zimnych dłoni. Mój brat zerwał linkę hamulcową podczas zjazdu, ale kontynuowaliśmy w jednym kawałku przez Bolzano do Lienz, aby wziąć pociąg z powrotem do Zaanstreek.
Świetnie.
Er zijn wat mij betreft weinig dingen mooier dan in de bergen fietsen. In mijn jonge jaren heb ik een aantal fietsvakanties ondernomen, de fietstocht met m'n broer in de zomer van 1984 naar de Stelvio vind ik de mooiste. Ik was toen 19 jaar, m'n broer 22. M'n vader bracht ons naar Eijsden, we hadden geen zin om (voor de zoveelste keer) door Nederland te fietsen en zo gingen we via Belgie, Luxemburg en Frankrijk bij Basel de grens over, Zwitserland in. Daar schuin oostwaarts doorhen gereden naar het Italiaanse Bormio om vanaf daar de Stelvio over te gaan. De volgende dag patsboem, meteen omhoog, een fantastische maar zware klim, ik reed 42-26, m'n broer 42-24 geloof ik en we hadden zo'n slordige 8 kilo kampeerbagage per persoon mee te torsen. Het was koud bij het monument van Fausto Coppi. Voor de afdaling alle kleren aan gedaan en om de paar haarspeldbochten even m'n koude handen warmte inblazen. M'n broer brak tijdens de afdaling nog een remkabel, maar we zijn heelhuids doorgereden via Bolzano naar Lienz om daar per trein de terugreis naar de Zaanstreek te aanvaarden.
Geweldig.
42x26 nie bardzo można sobie wyobrazić w dzisiejszych czasach. Kiedyś też tym jeździłem, pamiętaj, ale daj mi mój kompakt w tych dniach.
42x26 kan je je tegenwoordig eigenlijk niet meer voorstellen. Ik reed dat ook vroeger hoor, maar geef mij maar mijn compact van tegenwoordig.
Obłędnie piękne; Przejechane na rowerze Cinglé na Mont Ventoux w 2017 roku. Trenowałem do tego naprawdę ciężko. W 2018 roku cel Stelvio z Prato. W lutym narodziny naszego syna, wspaniałego. Trening, owszem poszedł inaczej, mniej czasu...Mniejsza kondycja, większy ciężar do podniesienia. Maa na moje odczucie Stelvio jest też naprawdę trudniejsze niż Mont Ventoux. Szczególnie na ostatnich zakrętach do włosów widać różnicę w kwasowości. Ale kol jest tak piękny, że naprawdę ciągnie Cię na szczyt jak magnes...Enjoy...on to 2019
Waanzinnig mooi; In 2017 de Cinglé gefietst bij de mont Ventoux. Hiervoor kei hard getraind. In 2018 doel de Stelvio vanuit Prato. In Februari geboorte van onze zoon, prachtig. Trainen, ja het ging anders, minder tijd...Minder fit, meer gewicht mee naar boven. Maa voor mijn gevoel is de Stelvio ook werkelijk zwaarder dan de Mont Ventoux. Vooral bij de laatste haarspeldbochten merk je het verschil in zuursof. Maar de col is zo mooi, je wordt werkelijk naar boven getrokken als een magneet...Genieten...op naar 2019
Piękna wspinaczka, ciężkość nie za duża. widoki na masyw Ortler są wspaniałe
Prachtige klim, de zwaarte valt mee. uitzicht op het ortler massief is geweldig
Przejechałem też bardzo ładny podjazd i trudny z Santa Maria (Szwajcaria) zaczynający się w Prato/Prad. Według moich późniejszych obliczeń dochodzę do 8,55% średniego nachylenia (od Santa Mario do Passo Stelvio). Łącznie około 1380 wysokościowców i 16,14 km (źródło: Garmin). Nie zapomnij o swoim paszporcie.
Ik heb ook de zeer mooie beklimming en pittige vanuit Santa Maria (Zwitserland) gefietst met start in Prato/Prad. Volgens mijn berekeningen achteraf kom ik op 8,55% gemiddelde stijging (van Santa Mario tot Passo Stelvio). In totaal ca. 1.380 hoogtemeters en 16,14 km (bron: Garmin). Vergeet niet je paspoort.
Prachtige tocht met mooie uitzichten.
Mt Ventoux is zwaarder.
Vertrek vroeg om enorme drukte voor te zijn (voor 10.00 uur boven).
Afdalen via Zwitserland is helemaal top en dan kan je een mooi rondje maken terug naar Prato (totaal ca 65 km).
De stelvio opgereden met de hele klim regen, moet zeggen van alle beklimmingen vind ik déze nog steeds de mooiste, de zwaarste vond ik de Mont Ventoux, als je die in de benen hebt kun je de Stelvio ook aan, geen makkie maar wel te doen
Een vraagje: is er een goede fietsverhuur in de buurt van Prato? Groet, Christijn
Als dat had gekund was de Stelviopas natuurlijk nooit aangelegd.
Weet iemand of je met de fiets vanaf Bormio door het dal naar Prato kan om de berg van die kant te beklimmen ?
Jeśli jakąkolwiek górę we Włoszech można nazwać królem gór, to jest nim Passo dello Stelvio (po niemiecku: Stilfserjoch). Ze względu na swoją zawrotną wysokość, niezliczone bitwy w Giro d'Italia, liczbę podjazdów, masę turystów rowerowych, których przyciąga. Passo dello Stelvio to najwyższa przełęcz we Włoszech i, po Col de l'Iseran we Francji (12 metrów wyżej), najwyższa przełęcz w Europie kontynentalnej, choć pętla turystyczna nad Col de la Bonette jest znów oficjalnie wyższa. Ponieważ nie jest to oficjalna przełęcz (ponieważ jest o 100 metrów niższa), Iseran może uchodzić za najwyższą w Europie.
Stelvio ma trzy podjazdy: z Bormio, Prato allo Stelvio i Szwajcarii (przełęcz Umbrail), która łączy się z podjazdem z Bormio kilometr przed szczytem. Uwzględniam tylko dwie pierwsze strony, chociaż Umbrail otrzymał miejsce w galerii honorowych holenderskich momentów sportowych w 2017 roku ze względu na słynny incydent z kupą Toma Dumoulina.
Als er een berg in Italië koning der bergen genoemd mag worden, is het wel de passo dello Stelvio (in het Duits: Stilfserjoch). Vanwege de duizelingwekkende hoogte, de talloze gevechten in de Giro d'Italia, het aantal beklimmingen, de massa wielertoeristen die het trekt. De passo dello Stelvio is de hoogste pas van Italië en na de col de l'Iseran in Frankrijk (12 meter hoger) de hoogste pas van het Europese vasteland, alhoewel de toeristenlus over de Col de la Bonette officieel weer hoger is. Aangezien dit geen officiële pas is (deze ligt namelijk 100 meter lager) mag de Iseran voor Europa's hoogste doorgaan.
Drie beklimmingen telt de Stelvio: vanuit Bormio, Prato allo Stelvio en Zwitserland (de Umbrailpas) die een kilometer voor de top aansluit op de beklimming vanuit Bormio. Ik neem slechts de eerste twee zijdes op, alhoewel de Umbrail in 2017 door het beroemde poep-incident van Tom Dumoulin een plaats in de eregalerij der Nederlandse sportmomenten heeft gekregen.
Mooiste klim ooit!
Begin er alleen met goed weer aan Regen tijdens de klim is nog te doen, maar naar beneden rijdend zal je onderkoeld raken en dus moeten afstappen. Zelfs meetrappen helpt dan niet meer. Het wordt dan lopen totdat het rillen over is .
@William
Alles is te doen, als je er maar (goed) voor traint.
Ongetraind is dit een aanslag op je lichaam, moet je niet aan beginnen.
Voor je hoogtevrees hoef je je geen zorgen te maken, je kijkt hier nergens een diep en steil ravijn in. De omgeving maakt meer indruk op je dan de diepte.
Zeker doen dus maar let wel, deze beklimming is loodzwaar. Hij is op deze site niet voor niets no. 4!!
Ik zou deze volgend jaar willen doen en dit voor climbing for life maar ik heb geen ervaring met fietsen en heb hoogte vrees , is dit te doen met de nodige oefening
Ik heb de Stelvio reeds vele malen beklommen; ik lees hier veel info over versnellingen. nu op mijn 65 gebruik ik 34 X 30, tot mijn 55: 34 X 25. Dus de leeftijd is ook zeer belangrijk, jonge kerels tot 50 moeten gemakkelijk de Stelvio op rijden met: 34 X 25.
Prachtige beklimming, lang en geen meter vlak dus blijven draaien. Zelf net onder de 2 uur vanuit Prato gereden, sneeuw en regen boven maakte het er niet makkelijker op. In de afdaling naar Prato, een tweetal keer gestopt voor foto's (niet gestopt in de klim) maar vooral om de handen enz op te warmen (was koud!). Grootste minpunt vond ik zelf de uitlaatgassen van alle groepen motoren en auto's.. niet fijn (met astma) en zeker niet op die hoogte.
34-29 omhoog, hartslag 150 en you're save! Buiten dat vond ik het wel een lang, steil en hoog rotding. Daardoor zeker karaktervormend. Heb daarna ook nog Ofen pas (2149 mt ook niet heel lekker) en Fluela pas ( 2389 mt nog minder lekker) erachter aangepakt. Toen was ik er wel klaar mee.
Beklommen op vrijdag 8 september. Wat meer in het centrum van Prato aan de klim begonnen (was makkelijker om daar de auto neer te zetten). Vanaf de eerste meters rustig aan gedaan (hartslag op 150 houden) en genieten van de omgeving. Vanaf Trafoi (daar waar we ons hotel hadden) begint het serieuze werk. Regelmatig even een korte stop gemaakt voor wat foto's en gelletje of reepje eten. Omdat je meer van bocht naar bocht kunt rijden (punten om je op te richten) vond ik deze klim makkelijker dan de Mont Ventoux. Bovenop inderdaad het 'gekkenhuis' van kraampjes met shirtjes en de braadworsttent (wel erg lekkere braadworst!). Oorspronkelijke plan was afdalen via Umbrail en met een boog terug naar Prato, maar aangezien een van de fietsvrienden in bocht 4 bij een buiteling zijn buitenblad een flinke hap uit zijn kuit liet nemen toch maar rechtstreeks afgedaald naar Prato (geen fijne afdaling: te druk, wegdek slecht).
Mijn zoon van dertien heeft de Stelvio beklommen. Goede temperatuur, ca 23 graden in Prato. Vertrokken bij het bord Stelvio in Prato. In 1:58:04 was hij boven. Hij had wel mazzel dat zijn 18 jaar oude broer met hem mee reed om hem te temperen, zodat hij zich niet stuk reed.
Ik vond het toch nog wel snel.
Verslagje van een trotse moeder.
Leuke anekdote, ze werden ingehaald door Stybar en Kwiatkovki, die reden letterlijk dansend op de muziek naar boven alsof het niks was.
Hallo Jan, ik ben de stelvio vanuit prato op gefietst met 34-30 en weeg 88 kilo.
Gewoon je hartslag nooit boven de 150 laten komen en dan heb je de laatste bochten nog wat over.
@Jan
Ik ben hem opgereden met een 34-30 en dat met 90 kilo schoon aan de haak en een bourgondisch uiterlijk ;-)
Fantastische verhalen, maar ik mis informatie over de te gebruiken verzetten.
Kan iemand me een beetje informatie verstrekken?
Ik heb op mijn fiets een Compact set. (11 speed 50 -34)
Alvast mijn dank!
Hallo,
Kan iemand me zeggen of je een fiets al dan niet elektrisch kan huren om de Stelvio te beklimmen?
Alvast bedankt!
Groeten,
Stefanie
Op 30 juni heb ik eerst de Stelvio beklommen vanuit Bormio en daarna vanuit Prato.
Vanuit een zonnig Prato ben ik vertrokken. De eerste kilometers lopen lekker, maar het gaat vanuit het dorp meteen omhoog. Het 'Bos' is pittig: flinke stijgingspercentages, en je zit pas op de helft. En dan kom je bij de beroemde bochten. Schitterend, maar in mijn geval in de sneeuw, koud en veel wind. De hoogte begin je goed te merken. Gelukkig tellen de bochten nu snel af en eindelijk sta je (weer) op de top.
Met name de lengte en hoogte maken dit een lastige klim.
Een prachtige klim. Ik heb deze klim gedaan op zaterdag 24 juni tijdens climbing for life. Het geluk hiervan was dat het autovrij was. Heb me op deze col vooral geamuseerd en genoten van het uitzicht. En toch binnen mijn vooropgestelde gebleven. Dus was super tevreden.
Natúúrlijk fiets je de Stelvio op als je in de buurt bent, maar houdt rekening met een deceptie. Het is er namelijk zó druk, met name met motoren en auto's waarvan de chauffeurs hun rijbewijs op de kermis gewonnen hebben. Staat tegenover dat het wel een beestachtige klim is met de meest fantastische uitzichten...
Mooie lange klim en dito afdaling. In de afdaling goed opletten want deze is vanwege de vele andere verkeersdeelnemers zeker niet ongevaarlijk. Neem been- en armstukken mee zodat je het niet koud krijt in de afdaling.
Wij hebben halverwege september op een maandag gereden maar het was toch nog best druk met motoren en auto's. Een Goulashsoepje bovenop is belachelijk duur en kost 8,- euro.
de stelvio... wat een klim!! vanuit prato is het begin rustig maar eens in de bossen volgen de bochten elkaar op. eens je in de openvlakte komt heb je een mooi zicht op wat je al hebt gedaan. maar je ziet ook de laatste 7 zware kilometers. ik had gelukkig nog het mentaal goed maar ééns je er aan begint lijken ze wel 20 km. de laatste bochten en leek het alsof ik elk moment ging stilvallen. maar i made it. mijn eerste berg en meteen gelukt. YES!!!!! mvg wout
Op woensdag 17 augustus 2016 begonnen vanuit Bormio en de Stelvio beklommen. Wat een prachtige beklimming per fiets. Eenmaal boven direct afgedaald naar Prato en ook vanaf deze kant de Stelvio per fiets beklommen. Een zware prestatie, maar zeker wel te doen als je voldoende kilometers hebt gemaakt en je conditie goed is. Tweemaal de Stelvio beklimmen op 1 dag doet niet onder voor de Alpe d'HuZes die ik dit jaar heb volbracht. Tip: zorg voor voldoende kleding en handschoenen, de afdelingen zijn erg koud en laat je niet verrassen door het "omslaan" van het weer. Aan de Prato-kant scheen de zon, aan de Bormio-kant regende het. Boven op de Stelviopas was het vier graden. Passo del Stelvio moet je doen! Twee keer op één dag!!!!
Tip: fiets 's morgens vroeg al weg en begin aan de beklimming! De weg is dan nog vrij van de vele auto's, motoren en campers. Na 10 uur komt het verkeer opgang, tot een uur of 17 uur. Dit geldt overigens ook van het einde van de middag, laat je dan alleen niet verrassen door het invallen van het duister. In het donker de Stelvio afdalen op de fiets is levensgevaarlijk!
Gisteren deze geweldige klim gedaan. Rond 11:00 uur gestart in Morter vanaf hotel Montani. Prachtig hotelletje, geweldige service. Betekende wel dat ik ongeveer 22 km moest fietsen tot Prato. Overigens een fietspad door een soort hemellandschap, jammer van een paar stukjes 'schotter' (puin gestort tot weg) waardoor ik voor mijn bandjes vreesde. Aangekomen aan de voet gestart met deze geweldige klim. Mijn 98 kg met plezier omhoog gebracht. Ruimschoots genoten van het uitzicht en de omgeving. Hartslag gereguleerd op 65-70 procent, top ervaring.
Geweldige mooi klim vanuit Spondigna naar Passo Stelvio, 27km totaal. In het begin redelijk vlak, maar na een km of 10 begint het pas echt. Voor aanvang veel drinken en eten, zodat je geen krampverschijnselen krijgt. En blijven drinken. Geweldige ervaring, jammer dat er niet van deze "bulten" in ons vlakke landje zijn. Echt de moeite waard voor iedere sportieve wielrenner die meer wil dan alleen maar op het vlakke fietsen. Mvg Rudie
prachtige klim echt leuk. vorig jaar gedaan in 2,5 uur op 14 jarige leeftijd. heb me goed ingelezen en geloof me dat helpt echt. als je opgegeven moment de top ziet is het echt nog wel ver, daar moet je je niet in vergissen. ga em dit jaar weer doen denk ik
Super! Begin augustus de Stelvio beklommen. Vreselijk zwaar, ik had beter een andere klim als eerste klim kunnen pakken. Maar na 1.55 uur was ik boven, prachtig! Op 13 jarige leeftijd ;)
Eind augustus de Stelvio vanuit Prato beklommen. Deze klim is in één woord te omschrijving, waanzinnig! Het begint redelijk rustig, vervolgens bereik je de bomen en ga je zigzaggend omhoog, maar uiteindelijk gaat het toch voornamelijk om de klim in de openvlakte! Schitterend om te klimmen en tegelijkertijd te kunnen genieten van het prachtige uitzicht en te zien waar je vandaan komt. Overigens heb ik in Italië een nog zwaardere klim gefietst, namelijk de Merano 2000 vanuit Merano. Ongeveer 15 km tegen een gemiddeld stijgingspercentage van tegen de 9%.
Geweldige col. Vergelijkbaar met de combinatie van eerst les deux alpes en dan alpe d huez, maar dan boven elkaar gestapeld. De mooiste van allemaal. Ik zat niet fysiek stuk, maar wel last van de hoogte. Op zelfde trip de Zoncolan geprobeerd. Afgestapt na 3,4 km op een stuk van 19%. Er staan filmpjes op you tube van deze cols met de hoogte,% en versnelling van Davide Cassani, gewezen profrenner. Zoekterm: Davide cassani, il grande salite stelvio of zoncolan. Fiets ze!
Afgelopen week de Stelvio beklommen vanaf Prato, wat een geweldige ervaring! Mooi weer, blauwe lucht, fantastisch uitzicht. Ondanks de inspanning volop genoten van de klim en de omgeving. Ben wel wat gewend in Frankrijk, maar deze is echt buiten categorie. Continue druk op je pedalen, maar vooral de haarspeldbochten maken hem bijzonder. Soms even de druk eraf maar dat is maar paar meter en dan ga je weer. Laatste deel was nog echt even af zien, maar de beloning boven is groot. Een aanrader, deze moet je eens gedaan hebben
Hij is gekraakt, en wel op dinsdag 4 augustus 2015! Mooie dag, nog zeer warm in Andrian waar we verbleven, al iets meer zuurstof bij Prato. Heb het met de mountainbike moeten klaren, want geen racefiets meegebracht en in Nals enkel MTB te huur gevonden. Niks geforceerd, gewoon in een trek in ongeveer 2 1/2 u en nog mooi binnenbochten kunnen nemen ook op het einde. Vind het fantastisch om nummer voor nummer de "Kehre"/Tornante af te tellen. Jullie info is van ontzettend groot belang geweest om te weten waar je mee bezig bent en wat er nog te wachten staat, heel hartelijk dank daarvoor. Vind trouwens dat stijgingspercentage tussen Kehre 4 en 3 nog heel erg pittig, amai mijn botten ! En wat voelt het beter als je dat met eigen benen hebt klaargespeeld in plaats van alle Easy Riders die zelfs moeite hebben met 1000cc of meer onder het zitvlak de berg op te geraken. Afdaling is ook een avontuur, al vind ik dat je lekkerder los kunt gaan bvb op Aubisque, Ventoux of Tourmalet. Prachtige belevenis, dream come true ! Nog meer van dattum graag heel binnenkort :-)
Vorig jaar vanuit Bormio begonnen. Onder de top via de Umbrailpas afgedaald. Na de lunch bij Prato weer omhoog. Laatste 3kilometer waren toen wel killing. Helaas in de regen weer naar Bormio afgedaald. Mooie ervaring, maar twee keer op een dag was voor mij teveel van het goede. Vanuit hotel Funivia worden verschillende tochten georganiseerd door "Stelvio Experience", onder begeleiding van auto en fietsers, oa ook naar Gavia en Mortirolo.
Mijn eerste klim in het hooggebergte, heb bijna 23 km met kippenvel op mn armen gereden! (en niet alleen vanwege de kou bovenop) Wat een spectaculaire uitzichten!
Bij bocht 25 had ik even een zwak moment omdat het lijkt of je er al bijna bent maar je dus nog 25 bochten te gaan hebt! Voor de rest heerlijk gefietst had zelf nog wat over in de laatste paar bochten om nog even aan te zetten
Oke Ties! Hartstikke bedankt!
Hey Dennis,
Ik heb tijdens mijn klim lijnbussen op en af zien rijden. dus ik denk dat wel goed zit.
Hallo,
Is het mogelijk om vanuit Spondigna met de bus naar Bormio te komen en je wielrenfiets mee te nemen?? Ik ben namelijk 16 en mijn ouders hebben geen zin om me telkens met de auto daarheen te brengen.
Met vriendelijke groeten en alvast bedankt! Dennis
ps: ontzettend handige site!
Voor mij is het alweer anderhalf jaar geleden , juli 2013 om precies te zijn , dat ik samen met mijn broer vanuit Prato de Stelvio beklom. Wij logeerden in Solden in Hotel Cristallo en maakten eerst de afdaling van 10 kilometer naar Gomagoi en verder naar Prato om daar rechtsomkeer te maken en samen met de hoteluitbater en nog twee kompanen aan de klim te beginnen . De twee kompanen en de hoteluitbater reden ons al vlug op enkele minuten maar dank zij de aanmoedigingen van enkele andere hotelgasten konden wij onze achterstand redelijk stabiel houden . Echte klim begint natuurlijk vanaf het moment dat je uit het bos komt en de haarspeldbochten boven je ziet liggen . Na 48 bochten ken je ondertussen de Italiaanse benaming tornante en zie je op het wegdek de laatste 300 meters gemarkeerd om dan naar 200 , 100, ........naar de finish te gaan . In die laatste 100 meters gedacht dat ik mijn broer nog kon bijbenen maar moeten constateren dat de lucht heel ijl was . Immense vreugde bij het nemen van de foto's onder het bordje "Passo di Stelvio" en genieten van de aanwezigheid van onze dames was onze beloning na 2.42h . Onder een stralende zon aan de afdaling begonnen om daarna met alle hotelgasten van een hele goede bbq te genieten in het dorpje Stelvio net voorbij Gomagoi. BBQ zorgde voor nieuwe energie om terug naar Solden te klimmen , maar de biertjes die we nuttigden wogen wel een beetje door bij deze korte klim.
Eind juni 2015 staat een nieuwe vakantie gepland in Hotel Cristallo en nu net voor nieuwjaar begin ik al af te tellen , want het zal er weer heel leuk worden !!!
13 september '14 deze reus mogen beklimmen.
Met de auto naar Prato gereden om van daaruit aan de klim te beginnen.
Als je "koud" aan zo'n klim begint duurt het even voordat je de juiste cadans hebt.
De aanloop vanuit Prato is ook al behoorlijk steil zoals beschreven hierboven. Ik had na de aanloop zo'n 10 bochten nodig om echt prettig in het zadel te zitten.
Vlak voor bocht 30 heb je enkele gemene steile stukken die me voor het eerst uit het zadel haalde.
Als je uit het bos komt zie je bij bocht 24 wat je nog te wachten staat en dan zakt je voor even de moed in de schoenen. Het echte afzien moet dus nog gaan beginnen.
Ook gaat de dalende temperatuur hier een rol spelen, ik startte in Prato met 24C en kwam boven rond de 5C.
Zorg dat je dus de juiste kleding aan hebt of bij je hebt.
Een schitterende klim die ik meteen weer zou doen als ik in de buurt ben.
Pluspunten: Goede weg om te klimmen!! (dalen iets minder in het bovenste gedeelte)
Schitteren uitzicht in het begin bij het dorpje Trafoi!! (de rest van de beklimming ook trouwens)
De kraampjes met Bratwurst op de top!!
Minpunt: Niet iedere automobilist is gewend om zo'n berg op te rijden. Dit kan tot opstoppingen leiden bij de bochten, waardoor je soms gedwongen wordt om in te houden of de pittige binnenbocht te nemen (is me maar 2x gebeurd).
Al met al, de zwaarste maar ook de mooiste beklimming die ik ooit gedaan heb.
7 km/h | 03:33:00 |
11 km/h | 02:15:33 |
15 km/h | 01:39:24 |
19 km/h | 01:18:28 |