Passo Cimabanche z Cortina d'Ampezzo

Jeden z niewielu podjazdów (jeśli można go tak nazwać) w Dolomitach, gdzie nigdy nie robi się naprawdę trudno. Jest też wiele płaskich i lekko opadających fragmentów, na których można przyspieszyć, więc długość nie powinna odstraszać. Wykorzystywana jako podbieg do Tre Crime de Lavarado, ale poza tym nie zawracałbym sobie głowy tą drogą.

Z Cortiny, między ciężkim i dużym ruchem, podjechałem na Passo Cimabanche drogą R51 w kierunku Dobbiaco.
Głównie łagodnie wznosząca się droga z łagodnymi zakrętami, początkowo podążająca wzdłuż doliny rzeki Torrente Boite, by w środkowym odcinku na krótko wspiąć się na dolinę dopływu Felizon poprzez kilka ostrych zakrętów. Ostatni odcinek dość płaski i prosty, obok średniowiecznego kościoła w Ospidale i dwóch małych jezior, by zakończyć się na płaskowyżu opuszczonego szczytu.
Dla rowerzystów MTB i szutrowych istnieje znacznie ładniejsza i całkowicie pozbawiona ruchu kołowego utwardzona ścieżka obejmująca tunele i mosty na starej trasie kolejowej Cortina-Dobbiaco.