Ukryty klejnot |
2 serpentyn |
#81 najtrudniejsze wzniesienie w regionie Góry Kantabryjskie |
#91 wzniesienia z największym przewyższeniem w regionie Góry Kantabryjskie |
Mirador de Coto Bello z Corigos to podjazd znajdujący się w regionie Asturia. Ma długość 10 km i pokonuje 829 metrów w pionie ze średnim nachyleniem 8.3%, co daje wynik trudności 725. Najwyższy punkt znajduje się na wysokości 1198 metrów nad poziomem morza. Użytkownicy climbfinder opublikowali 1 recenzja tego podjazdu i zamieścili 5 zdjęcia.
Nazwa drogi: Caserio Pinedo
Witamy! Jeśli chcesz się czymś podzielić koniecznie aktywuj Twoje konto. Mail weryfikacyjny znajdziesz w swojej skrzynce pocztowej.
Jeśli chcesz przesłać swoje zdjęcia, musisz założyć konto. Zajmuje to tylko 1 minutę i jest całkowicie darmowe.
Szczyt ten jest poświęcony asturyjskiemu kolarzowi Chechu Rubierze, ponieważ to on promował włączenie go do trasy Tour of Spain. Z tego powodu jest on oznakowany wzdłuż podjazdu i na samym szczycie, choć pokazane pomiary są dość dalekie od rzeczywistości na ostatnim odcinku.
Najtrudniejszy jest pierwszy 2-kilometrowy odcinek, z podjazdami o nachyleniu między 10-12% i średnim nachyleniu 9,6% dla pierwszego i 8,8% dla drugiego, choć ostatni odcinek jest również wymagający, Jednak ten ostatni nie osiąga poziomu wskazanego na znaku na ostatnim kilometrze, ponieważ nie osiąga maksymalnego wskazanego 14% - jest to 10% - ani ogłoszonego średniego nachylenia 11% - jest to 9,2%.
Jest to podjazd o stałym nachyleniu, które nie spada poniżej 7,3% średnio na kilometr, a połowa kilometrów ma średnio około 9%. Jednak na siódmym kilometrze oznakowanie ponownie zawodzi, ogłaszając maksymalne nachylenie wynoszące przesadne 16%, podczas gdy w rzeczywistości osiąga się 12%, jeden z kilometrów o najniższej średniej, 7,3%.
To, co czyni tę przełęcz - dawną kopalnię - wyjątkową, to brak odpoczynków, jej bujne piękno, gdy wjeżdżamy do zalesionego obszaru, widoki ze szczytu i fakt, że jest to droga, na której prawie nie ma ruchu samochodowego.
Esta cima está dedicada al ciclista asturiano Chechu Rubiera porque fue quien promovió que fuera incluida en el trazado de la Vuelta a España. Por ello aparece señalizada a lo largo de la ascensión y en la propia cima, aunque las mediciones que muestran están bastante lejos de la realidad en el último tramo.
El primer tramo de 2 kilómetros, con unas rampas entre 10-12%, y una pendiente media del 9,6% para el primero y 8,8% para el segundo, es el más duro, aunque el tramo final también es exigente, pero este último no llega a lo señalizado en el cartel del último kilómetro ya que no se alcanza el 14% máximo indicado —se llega puntualmente al 10%— ni el 11% de pendiente media que nos anuncia —es un 9,2%—.
Es una ascensión de pendiente constante que no baja del 7,3% de media por kilómetro y la mitad de los kilómetros rondan, arriba y abajo, el 9% de media. Pero en el kilómetro 7 la señalización vuelve a fallar anunciando una pendiente máxima de un exagerado 16% cuando lo que se alcanza es un 12%, siendo uno de los kilómetros de menor media, un 7,3%.
Lo que hace de este puerto —antigua explotación minera— singular es que carece de descansos, su exhuberante belleza al internarnos en la zona boscosa, las vistas desde la cima y ser una carretera sin apenás tránsito de vehículos a motor.
7 km/h | 01:25:40 |
11 km/h | 00:54:31 |
15 km/h | 00:39:58 |
19 km/h | 00:31:33 |